×

Kraj, który pokonał koronawirusa. Obywatele wytworzyli odporność stadną

Najlepsza taktyka walki z koronawirusem to ta, którą przyjęła Szwecja. Okazuje się, że pozwalając na masowe zakażenia, Szwedzi wytworzyli w narodzie tzw. odporność stadną. W kraju odnotowuje się obecnie najniższą od marca ilość infekcji.

Szwecja zwalczyła COVID-19

Gdy na początku epidemii koronawirusa Polska całkowicie zamknęła się na ponad miesiąc, wiele osób zwracało uwagę, że takie działanie nie uchroni nas przed zakażeniami, a jedynie odwlecze w czasie zaostrzenie pandemii. Tak właśnie się stało, czego jesteśmy świadkami, obserwując kolejne dobowe rekordy zakażeń oraz zgonów. W początkowej fazie epidemii pojawiały sugestie, mówiące o tym, że Polska powinna postąpić tak jak Szwecja, która w żaden sposób nie zmieniła stylu życia i pozwoliła na rozprzestrzenianie się choroby. Politycy odpowiadali wówczas, że takie działanie jest egoistyczne, ponieważ nie daje szans na przeżycie seniorom i osobom słabszym. Zwracano uwagę na to, że z etycznego punktu widzenia, przyjęcie szwedzkiego modelu jest niedopuszczalne.

Teraz okazuje się, że Szwedzi postąpili słusznie, ponieważ udało im się osiągnąć próg odporności zbiorowej. Szwecja jako jedyny kraj europejski odnotowuje obecnie najniższą od marca liczbę infekcji. Profesor Kim Sneppen, duński epidemiolog, pracujący w Instytucie Nielsa Bohra w Kopenhadze uważa, że dzięki rezygnacji z lockdownu, w Szwecji nie będzie drugiej fali epidemii.

Rezygnacja z lockdownu sprawiła, że Szwecja uniknie drugiej fali pandemii.

Zdaniem Sneppena Szwecja już zwalczyła epidemię.

Istnieją dowody na to, że Szwedzi zbudowali już taki poziom odporności, który w połączeniu z dodatkowymi środkami zapobiegawczymi, powstrzyma transmisję. Jest wystarczający, by kontrolować COVID-19. Najprawdopodobniej epidemia w Szwecji wygasła. Wirus zanika. Przynajmniej takie doszły mnie wieści.

Najlepsza taktyka walki z koronawirusem

Gdy pandemia COVID-19 rozpoczynała się w Europie, pod adresem Szwecji pojawiały się słowa krytyki. Wszyscy byli oburzeni widząc, że władze kraju pozwalają na to, aby masowo umierali pensjonariusze domów opieki. W kwietniu dzienna liczba zgonów wynosiła średnio 115. Dla porównania, w chwili obecnej średnia tygodniowa liczba zgonów z powodu COVID-19 wynosi 0. W połowie września w Szwecji odnotowywano średnio 23 zakażenia dziennie na milion mieszkańców. W sąsiedniej Danii było to 61 przypadków, a w Norwegii 20. Do 29 września, w Szwecji potwierdzono łącznie 92 466 przypadków SARS-CoV-2 praz 5 890 zgonów. Warto przy tym zaznaczyć, że od momentu wybuchu pandemii w Szwecji szkoły dla dzieci do 16. roku życia były otwarte. Wprowadzono jedynie zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Sklepy, bary i restauracje funkcjonowały bez zmian. Nie obowiązywał także nakaz noszenia maseczek. Główny epidemiolog Szwecji, Anders Tegnell uważa, że Szwecja udowodniła, że lockdown nie jest niezbędny do zwalczenia epidemii. 

Obserwowana obecnie szybko spadająca liczba nowych infekcji wskazuje, że można znacznie obniżyć transmisję, bez całkowitej blokady kraju.

Epidemiolog argumentuje, że rozprzestrzenianie wirusa nie ma przełożenia na liczbę zgonów.

Liczba zgonów nie jest ściśle związana z rozprzestrzenianiem się wirusa. Ich odsetek zależy raczej od liczby infekcji wśród osób starszych i sprawności systemu opieki zdrowotnej.

Zdaniem ekspertów, większość szwedzkiej młodzieży przeszła już koronawirusa, dlatego jego rozprzestrzenianie w populacji będzie teraz dużo wolniejsze. Tymczasem Polska przygotowuje się do kolejnego lockdownu.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować