„Jestem absolutnie zdruzgotany”. Muniek Staszczyk nie może pozbierać się po śmierci Kory
W śmierć Kory nadal nie może uwierzyć cała Polska. Wszyscy znają jej przeboje i mają w głowie ciągle jej największe hity. Pustka w sercu pozostanie, o czym informowały na swoich profilach największe polskie gwiazdy.
Wśród ludzi, którzy z szacunkiem żegnali Korę był Muniek Staszczyk z zespołu T.Love
Artysta nie może pozbierać się po takiej informacji. Dla niego Kora była artystką z prawdziwego zdarzenia, która śmiało mogłaby wiele osiągnąć na całym świecie.
Wiedziałem, że Kora jest chora, ale myślałem, że wszystko będzie dobrze, bo takie też sygnały dochodziły. Nie było drugiej takiej kobiety w polskiej muzyce. To był absolutnie europejski poziom. Próbowali też robić karierę w Niemczech. To był absolutnie europejski poziom. Była gwiazdą, ale w dobrym znaczeniu tego słowa, jak David Bowie czy Stonesi. Jestem absolutnie zdruzgotany
Zdarzało im się także razem śpiewać. Kora wybierała wtedy „Szare miraże”, a Muniek decydował się na „Warszawę”. Razem brzmieli wyjątkowo. Sam przyznał: „Śpiewaliśmy to razem i mówiła mi, że fajnie mi to wychodzi”.
