×

Mors na plaży w Mielnie robi furorę w sieci. To tam rok temu było „bara-bara”

Mors na plaży w Mielnie był wczoraj sprawcą wielkiego poruszenia. Sensację w tym miejscu o tak szerokim zasięgu ostatni raz wywołała para kochanków, która w ubiegłym roku nie mogła się powstrzymać przed współżyciem na piasku. Ich miłosne uniesienia przerwał dopiero mężczyzna, który zdzielił ich… klapkiem.

Mielno nie przestaje nas zaskakiwać. Nic więc dziwnego, że turyści uwielbiają to miasto – tam ciągle coś się dzieje!

„Bara-bara” na plaży

Po sieci krążą nagrania, na którym widać dwoje ludzi uprawiających miłość na plaży w Mielnie. Robili to na oczach wielu przechodniów i nie przestawali pomimo ich upomnień. Pewna kobieta polewała nawet jurnego mężczyznę wodą, ale nie przyniosło to skutku.

Udaje się to dopiero jednemu z plażowiczów. Parę rozdziela za pomocą klapka, którym zdzielił trzykrotnie mężczyznę leżącego na kobiecie. Tym scenom przyglądał się tłum rozbawionych gapiów, a później internauci.

Niemal rok od tych wydarzeń o plaży w Mielnie znów zrobiło się bardzo głośno. Tym razem za sprawą samotnego drapieżnika…

Mors na plaży w Mielnie

W tym roku na plaży w Mielnie popularność zdobył… mors arktyczny! Skąd to wielkie poruszenie? Otóż naturalnym miejscem występowania tego drapieżnego ssaka są wody przybrzeżne Arktyki. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że to „pierwszy taki przypadek w historii Bałtyku”.

Wylegujące się nad brzegiem morza zwierzę zostało sfotografowane, a jego zdjęcie udostępnione wczoraj (23 czerwca) na profilu facebookowym o nazwie „Puls Mielna – Mielno News”. W opisie czytamy:

Dziś na mieleńskiej plaży pojawił się prawdziwy… mors. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii Bałtyku.

I jak śmieszkuje autor wpisu, mors chciał zobaczyć swój pomnik albo pomylił daty zlotu morsów w Mielnie.

Podobno chciał zobaczyć, czy jego pomnik przy ul. Kościuszki ma się dobrze ? Inna wersja jest taka, że pomyliły mu się daty, bo chciał pojawić się na Międzynarodowe Zloty Morsów w Mielnie ?

Zwierzę znalazło się pod opieką specjalistów Błękitnego Patrolu WWF i Stacji Morskiej im. prof. Krzysztofa Skóry w Helu. Prawdopodobnie mors potrzebuje jedynie odpoczynku przed dalszą podróżą.

Zwierzę jest już pod opieką specjalistów, którzy twierdzą, że po prostu musi odpocząć i nabrać sił przed dalszą podróżą

– czytamy na Facebooku.

Ciekawe, co niezwykłego wydarzy się na plaży w Mielnie w 2023 roku…

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl
Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować