×

Kurier z zimną krwią zamordował 43-letnią Anię. Jej zakrwawione ciało znalazł 9-latek

Morderstwo z zimną krwią. Nie żyje kobieta, którą zaatakował kurier. Osierociła dwójkę dzieci. Mężczyzna zadał kobiecie kilkanaście ciosów w głowę i szyję. Został już zatrzymany przez elbląską policję. Przyznaje się do popełnienia zbrodni – podaje elbląskie naszemiasto.pl

Reklama

Morderstwo z zimną krwią. Kobieta osierociła dwójkę dzieci.

Do tragedii doszło na jednym z elbląskich osiedli. Ofiarą jest 43-letnia kobieta, matka dwójki dzieci. Mężczyzna z zimną krwią zamordował Annę W. Morderca na co dzień pracuje w jednej z elbląskich firm kurierskich. Tragedia ta miała miejsce 20 września w jednym z mieszkań przy ulicy Okulickiego w Elblągu. Jak czytamy ze źródła, na ciele kobiety stwierdzono liczne rany kłute. Prawdopodobnie sprawca zadał jej kilkanaście ciosów ostrym narzędziem. Dostrzeżono rany w okolicach głowy i górnych części ciała. Na miejscu znajdowało się bardzo dużo krwi. Co więcej, zwłoki kobiety znalazł 9-letni synek ofiary, który wrócił w tamtym momencie ze szkoły.

Obecnie Sąd Rejonowy w Elblągu stosuje trzymiesięczny areszt wobec zatrzymanego przez policjantów 29-letniego mężczyzny. Zbiera także materiał dowodowy. Z pewnością pozwoli on na przedstawienie oskarżonemu zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Reklama
Facebook

Facebook

Mężczyzna wiedział, że chce zabić. Nie działał w afekcie

Przede wszystkim, jak podkreśla prokurator mężczyzna wiedział, że chce zabić. W związku z tym, nie jest to morderstwo popełnione w afekcie. Bez wątpienia działania sprawcy określa się jako zaplanowane morderstwo z zimną krwią. Nie wiadomo jednak, jak długo przygotowywał się on do popełnienia morderstwa z zimną krwią.

Feralnego dnia, jak podaje prokuratura mężczyzna ma świadomość, że zaraz dopuści się zbrodni. Z relacji policji wiadomo, że na pewno do tragedii doszło zw największym pomieszczeniu trzypokojowego mieszkania. Ciało odkrył syn zamordowanej. W wyniku postawionego zarzutu morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Odmówił on jednak składania zeznań. Przyczyna tragicznego zdarzenia nie jest znana. Jak wynika z ustaleń prokuratury ofiara i podejrzany znali się. Trwa ustalanie charakteru tej relacji.

Facebook

Facebook

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować