Sprawdzała, czy synek zasnął i zamarła. Obok niego dostrzegła ducha innego dziecka

Pewna kobieta przeżyła prawdziwe chwile grozy. W pokoju swojego synka zainstalowała elektryczną nianię z kamerą. Jednak przyglądając się obrazowi z pokoju malucha, była przerażona. Matka myślała, że widzi ducha w łóżeczku swojego dziecka. Niepokojąca postać leżała tuż obok synka. Prawda stojąca za „paranormalną” aktywnością okazała się szokująca.

Noc niczym z horroru

Do niepokojącego zdarzenia doszło w Stanach Zjednoczonych. Maritza Elizabteth z Illinois jest spełnioną żoną i mamą dwójki maluchów. Ostatnio na Facebooku opisała przerażające, nocne przeżycia. Kobieta przyznaje, że zawsze wierzyła w zjawiska paranormalne, ale wcześniej nie zdarzyło się jej doświadczyć czegoś takiego osobiście. To zmieniło się kilka dni temu, a przynajmniej tak myślała.

Kobieta, jak co wieczór, ułożyła swojego synka do spania, włączyła elektryczną nianię i wróciła do swoich spraw. W pewnym momencie chciała sprawdzić na ekranie, czy chłopiec już zasnął. Jednak zamarła, gdy spojrzała na transmisję. Obok malucha dostrzegła coś, czego nie mogła się spodziewać.

Przerażona matka myślała, że widzi ducha

Tuż przy główce swojego synka, dostrzegła twarz niemowlaka z otwartymi ustami. Była przekonana, że obok chłopca zobaczyła właśnie ducha malutkiego dziecka. Była przerażona i cały czas wpatrywała się w ekran. Przez chwilę próbowała sobie wmówić, że to nic takiego. Jednak ostatecznie była prawie pewna, że w jej domu straszy i nie spała prawie przez całą noc. Próbowała nawet sprawdzić co dzieje się w pokoju chłopca z latarką, ale niczego nie dostrzegła. Jednak na obrazie z kamery postać dalej była w łóżeczku chłopca.

Prawda wyszła na jaw dopiero o poranku, kiedy w pokoju zrobiło się zupełnie jasno. Jak zapewne się domyślacie, okazało się, że synek Maritzy wcale nie spędził nocy, śpiąc obok ducha. Rozwiązanie nie miało zupełnie nic wspólnego z żadną nadnaturalną aktywnością.

Matka myślała, że widzi ducha w łóżeczku – nie mogła mylić się bardziej

Skąd w łóżeczku wziął się wizerunek „ducha” niemowlaka? Wszystkiemu winna była nalepka na materacu. Dopiero kiedy Maritza ją dostrzegła, zorientowała się, że całą noc stresowała się przez niedopatrzenie męża. Poprzedniego dnia mężczyzna zmieniał pościel w łóżeczku synka i zapomniał o dodatkowej osłonce na materac.

Zakryta cienkim prześcieradłem nalepka z materaca prześwitywała i wyglądała w obrazie z kamery zupełnie jak przerażające niemowlę z zaświatów. Jesteśmy pewni, że mąż dostał od żony niezłą burę za niedokładną zmianę pościeli. Teraz na pewno zawsze będzie pamiętał o założeniu pokrowca na materac za każdym razem.