Marta Wierzbicka unika diet. Podzieliła się swoim sekretem na idealną figurę

Marta Wierzbicka unika diet. Aktorka zaskoczyła swoich fanów idealną sylwetką. Wszyscy zastanawiają się jak to możliwe, że wygląda tak dobrze, nie odmawiając sobie niczego.

Marta Wierzbicka unika diet

Marta Wierzbicka zdobyła rozpoznawalność za sprawą roli Oli Zimińskiej w serialu „Na Wspólnej”, w którym występuje już od kilkunastu lat. Aktorka rzadko uczestniczy w innych projektach i ogranicza swoją działalność do pracy w serialu i w mediach społecznościowych.

Jej profil na Instagramie śledzi ponad 250 tysięcy obserwatorów. Nic więc dziwnego, że przemiana, która nastąpiła w jej wyglądzie nie mogła pozostać niezauważona. Już jakiś czas temu internauci zwrócili uwagę na fakt, że Marta Wierzbicka bardzo schudła. Niektórzy obawiali się, że aktorka, która od początku występów w „Na Wspólnej” była dość pulchna, zachorowała i ze względu na problemy ze zdrowiem jej masa ciała uległa redukcji.

Tymczasem okazuje się, że Marta Wierzbicka ma się bardzo dobrze, a zmiana wyglądu nastąpiła w pełni świadomy sposób. W rozmowie z portalem Jastrząb Post, Wierzbicka wyznała, jaki jest jej sposób na szczupłą sylwetkę.

Tajemnica Marty Wierzbickiej

Metamorfoza Marty Wierzbickiej jest spektakularna. Aktorka już kilka miesięcy temu wypowiadała się na temat swojej figury, uspokajając tym samym fanów, że nie jest chora. Mimo to, na jej instagramowym profilu wciąż pojawiały się pytania dotyczące sylwetki aktorki.

Teraz zdecydowała się raz jeszcze zabrać głos w sprawie i w wywiadzie dla Jastrząb Post wyznała, co robi, aby wyglądać tak dobrze. Ku zaskoczeniu wszystkich, aktorka stwierdziła, że nie jest zwolenniczką diet. Zamiast nich stawia na aktywność fizyczną i rozsądne, zbilansowane odżywianie.

Nie jestem fanką postów, kiedyś byłam, ale nigdy mi to dobrze nie robiło. Uważam, że to jednak robi lekkie spustoszenie w organizmie. Generalnie jem wszystko to, na co mam ochotę, tylko w granicach zdrowego rozsądku, z umiarem. I codziennie staram się wykonywać jakiś ruch. Czy to rower, czy spacer. Ale nie dlatego, żeby dbać o swoje ciało, tylko chodzi o komfort psychiczny.