×

Mama zatrzymała samochód, żeby nakarmić noworodka. Słono za to zapłaciła

Mama dostała mandat, ponieważ zatrzymała samochód na poboczu, żeby nakarmić płaczącą córeczkę. Nagle kobieta zauważyła zbliżającego się do niej policjanta i nadjeżdżającą lawetę.

Karmienie piersią w miejscu publicznym

Karmić czy nie karmić? Oto jest pytanie. A zadaje je sobie wiele matek, nie tylko w Polsce. W ostatnich latach coraz więcej się mówi o karmieniu piersią w miejscu publicznym. Nie oznacza to jednak, że jest coraz większe społeczne przyzwolenie na takie zachowanie. Dla wielu osób kobieta z dzieckiem przy piersi to bezwstydny, a nawet wulgarny obrazek. No dobrze, ale czy to oznacza, że kobieta, która właśnie została matką, powinna zaszyć się w domu na wiele miesięcy i nie opuszczać czterech ścian, dopóki nie przestanie karmić piersią? Bo przecież głodny, a zatem i płaczący noworodek, raczej nie wzbudza entuzjazmu w urzędzie, komunikacji miejskiej, sklepie czy w miejscu pracy matki. A logiczne argumenty do takiego maluszka jeszcze nie docierają. Zresztą tak jak i do niektórych dorosłych…

Mama dostała mandat za karmienie córeczki

Guillermina Rodriguez ma spore doświadczenie w temacie macierzyństwa – niedawno została mamą po raz czwarty. Kobieta mieszka na Manhattanie (Nowy Jork), gdzie nieodłączną częścią życia mieszkańców są ogromne korki.

Któregoś dnia Guillermina utknęła z dziećmi w potężnym korku. Po 45 minutach trzytygodniowa córeczka kobiety przebudziła się i zaczęła głośno płakać. Mama wiedziała, że ten „alarm” oznacza jedno – nadeszła pora karmienia.

Guillermina zjechała więc z drogi i zatrzymała samochód w bezpiecznym (tak jej się przynajmniej wydawało) miejscu w strefie handlowej. Kobieta usiadła z córeczką na tylnym siedzeniu i tam zaczęła karmić małą piersią.

Po chwili karmiąca matka zauważyła policjanta, który zbliżał się do jej auta. Jak się okazało, funkcjonariusz zdążył już wezwać lawetę, by odholowała zaparkowany samochód. Zrobił to, nie zaglądając nawet do środka.

Pokazałam mu dziecko i oczywiście piersi, mówiąc, że karmię dziecko.

– żaliła się  Guillermina w rozmowie z mediami.

Ale na niewiele się to zdało. Policjant spojrzał, a potem wręczył kobiecie mandat opiewający na kwotę 115 dolarów (to prawie 447 złotych). Kobieta opowiedziała o swojej historii mediom, ponieważ – jak twierdzi – chce podnieść świadomość społeczeństwa na temat karmienia piersią.

Fotografie:

Może Cię zainteresować