×

Małgorzata Rozenek sprzedaje świeczki i koce. Cena? Powalająca!

„Pięć minut” Małgorzaty Rozenek-Majdan trwa już dość długo. Celebrytka doskonale wie, jak to wykorzystać. Od niedawna Małgorzata Rozenek sprzedaje świeczki i inne produkty do domu. Ale akcesoria od „perfekcyjnej pani domu” to nie są tanie rzeczy. Cena zwala z nóg!

Małgorzata Rozenek sprzedaje świeczki

Małgorzata Rozenek-Majdan to kobieta przedsiębiorcza, która żadnego biznesu się nie boi. Celebrytka zarabia krocie, reklamując różne produkty na Instagramie. Oprócz tego ma firmę dostarczającą dietę pudełkową MRM Catering i markę odzieżową Mrs. Drama, która prężnie się rozwija. Do tej pory w sklepie sprzedawano głównie ekskluzywne ubrania. Teraz ofertę poszerzono, a Rozenek-Majdan sprzedaje również akcesoria do domu. W ofercie sklepu znajdziemy m.in. ręczniki, koce, sojowe świeczki i dyfuzory zapachowe do pomieszczeń.

Od dziś w naszej ofercie znajdziecie pięknie pachnące świece. Połączenie róży damasceńskiej, białych kwiatów, piżma i szałwii wprowadzi was w cudowny nastrój. Dyfuzory zapachów wykonane we włoskiej manufakturze z najwyższej jakości szkła, żeby służyły wam, jako piękny dodatek dla waszego wnętrza

– zachwala prezenterka na Instagramie.

Nie dla ubogich

Opis na stronie obiecuje „sprowadzenie harmonii i terapii zapachem” do domu. A, jak wiadomo, nie są to tanie rzeczy. Cena produktów podgrzewa atmosferę skuteczniej, niż ciepły koc.

Jeśli zechcecie okryć się kocem od Mrs.Drama, musicie wyciągnąć z portfela niemal pół tysiąc złotych. Trudno powiedzieć, czy to cena za naturalną bawełnę w składzie, czy też za logo marki. Na ręczniki trzeba wydać od 139 do 199 złotych. Jednak chyba najbardziej zaskakuje cena świecy. Za produkt o pojemności 450 g zapłacimy prawie… 200 zł! Dlaczego aż tyle?

Świeca została wykonana z wosku sojowego. Jej warstwa górna wykończona jest mieszanką wosku sojowego z dodatkiem wosku pszczelego. Użyliśmy knota z czystej bawełny przeplatanego włóknami papieru, aby zapewnić bardziej spójne i stabilne spalanie

– można przeczytać na stronie.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować