×

27-latka je niewiele, ale wciąż tyje. Choroba sprawiła, że waży już ponad 200 kilogramów

Magdalena Mróz ma 27 lat i cierpi na rzadką chorobę, która przykuła ją do łóżka i sprawia, że młoda kobieta mimo tego że je niewiele, wciąż tyje. Chodzi o zespół Willego-Pradera. Zacznijmy jednak od początku…

Coś było nie tak

Kiedy Magda przyszła na świat, niczym nie różniła się od innych dzieci. Jednak z każdym kolejnym tygodniem bardzo szybko przybierała na wadze. W wieku 2 lat ważyła 24 kilogramy. Niestety, nikt nie potrafił postawić właściwej diagnozy. Początkowo stwierdzono, że to astma, a otyłość wiąże się z przyjmowaniem sterydów. Dopiero gdy Magda miała 12 lat, udało się stwierdzić, co naprawdę jej dolega. Było już za późno. Gdyby zrobiono to, np. gdy miała 5 lat, istniałaby możliwość podania hormonu wzrostu, a jej sytuacja najprawdopodobniej wyglądałby dzisiaj zupełnie inaczej.

Na czym dokładnie polega choroba Magdy?

Maria Libura z Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Zespołem Pradera-Williego opowiada o tym, jak straszna jest ta choroba i co potrafi uczynić z człowiekiem:

Choroba Pradera-Williego jest szczególnie okrutna. Jej główne objawy polegają na tym, że chorzy mają nieograniczony apetyt, są wiecznie głodni. To nie jest taka otyłość, jak u osób zdrowych, to jest otyłość, która szybko zabija

To nie tylko kilogramy…

Zespół Willego-Pradera uwięził Magdę w mieszkaniu. Już od ponad dwóch lat nie wychodzi na zewnątrz. Kiedy stan jej zdrowia się pogarsza i wymaga hospitalizacji, w jej wyniesieniu pomagają strażacy. Z nadwagą Magdy wiąże się też wiele innych problemów zdrowotnych. Ma cukrzycę, zakrzepicę żył oraz problemy z zatrzymywaniem wody w organizmie (do tego stopnia, że woda tryska przez jej skórę) i z oddychaniem. Jej mama wyznaje, że jest już po prostu uzależniona od tlenu.

Magda jest przykuta całkowicie do łóżka. Całkowicie uzależniona od tlenu. Każdy jej krok to jest łapanie powietrza. Każdy jej krok jest strasznym wysiłkiem. Ja czasem się zastanawiam, jak ona jeszcze daje radę…

Marzenia i myśli chorej

Magda zapytana o to, jakie ma marzenia, odpowiedziała: „Marzenia? A jakie ja mogę mieć marzenia? Chyba tylko, żeby mój stan zdrowia się poprawił” Dodała też, że nie ma innych, większych oczekiwań, ale chciałaby jeszcze pojechać na wycieczkę na pobliską górę i móc… założyć buty. Ma też nadzieję, że o jej historii usłyszy jakiś lekarz specjalista, który będzie wiedział, jak jej pomóc. Z kolei gdy zapytano ją o to, o czym myśli najczęściej, odpowiedziała: „Najczęściej myślę o tym, czy przeżyję następny dzień. Boję się, że się już nie obudzę”.

Dziwna narośl

Jakiś czas temu na ciele Magdy pojawiła się narośl, która sprawia jej ogromny ból. Mama dziewczyny nie potrafi nawet powiedzieć, z którego miejsca ona wychodzi, a żaden lekarz nie zechciał podjąć się pomocy 27-latce. Dopiero po interwencji dziennikarzy, zgłosił się specjalista.

To nie jedyne problemy rodziny

Sytuacja rodziny Magdy jest bardzo trudna – pracuje tylko jej tata. Tym czasem 27-latka ma też młodszego brata, który cierpi na zespół Downa. Leczenie Magdy również nie należy do najtańszych i z powodu swojego ciężaru dziewczyna potrzebuje też specjalistycznego łóżka. Mamy nadzieję, że spełni się jej marzenie i znajdzie się specjalista, który będzie wiedział, jak pomóc. Każdy z nas również może to zrobić. Wystarczy wykonać nawet niewielki przelew.

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”, ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa, nr konta: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615, z dopiskiem 16510 Mróz Kamil i Magda.

Może Cię zainteresować