×

23-latka ma piersi o różnej wielkości. Mimo to nie wstydzi się ich pokazywać

Młoda kobieta ma dwie różne piersi. Pomimo tej wady 23-latka kocha siebie i nie zamierza poddawać się żadnej operacji. Swoją historią inspiruje wiele innych kobiet z takim samym schorzeniem.

Ma dwie różne piersi

Historię 23-letniej Becci Butcher przedstawił serwis Daily Mail. Młoda kobieta pochodzi z Barnsley w South Yorkshire. Będąc w okresie dojrzewania, zauważyła, że rośnie jej tylko jedna pierś. Jak wspomina:

Zauważyłam, że jedna z moich piersi była większa i potrzebowała stanika, ale pomyślałam, że nie ma sensu kupować jednego, dopóki druga pierś nie urosła.

Z czasem ten stan zaczął ją niepokoić. Gdy dziewczyna stała się obiektem drwin w szkole, postanowiła skonsultować się z lekarzem. Ten powiedział jej, że jeszcze nie skończyła dojrzewania i nie ma się czym martwić.

Niestety poprawa nie nastąpiła i lewa pierś urosła do miseczki D, a prawa do miseczki A. Młoda kobieta zaczęła ukrywać swój biust pod obszernymi ubraniami i golfami:

Chodziłam do lekarza mniej więcej co sześć miesięcy i marzyłam, że pewnego dnia obudzę się i magicznie będę mieć obie piesi.

Choruje na rzadką chorobę

Po pewnym czasie Brytyjka sama odkryła, że choruje na Polanda – bardzo rzadki zespół wad wrodzonych. Objawia się jednostronnym niedorozwojem lub niewykształceniem mięśni klatki piersiowej i brodawki sutkowej, krótkopalczatością (skrócenie palców dłoni i/lub stóp) i zrostami palców po tej samej stronie. Schorzenie to najczęściej dotyka mężczyzn.

Początkowo młodej kobiecie ciężko było zaakceptować swój wygląd. Często porównywała się z rówieśniczkami, które dokuczały jej z powodu dwóch różnych piersi. Nastolatce wmawiano, że przez swoją odmienność nigdy nie znajdzie miłości i żaden chłopak jej nie zechce.

To nadszarpnęło jej poczucie własnej wartości. Z czasem Becca swoje obawy przekuła w siłę. Zaakceptowała własne ciało i pokochała swój biust, a także znalazła wymarzonego chłopaka. Choć miała możliwość rekonstrukcji piersi refundowanej przez NHS (brytyjski fundusz zdrowia), nie skorzystała z tej możliwości:

Nie chciałam operacji, chciałam informacji o tym, dlaczego jestem taka, jaka jestem. Nie chciałam tego zmieniać, chciałam wiedzieć, jak z tym żyć. Zdecydowanie się na operację, to byłoby jak przyznanie, że jestem zepsuta i potrzebuję naprawy.

Teraz pomaga innym kobietom zaakceptować siebie

Dziś Becca opowiada o sobie w Internecie, tworząc społeczność osób dotkniętych zespołem Polanda. Młoda kobieta dzieli się z innymi swoją historią i zachęca wszystkich do mówienia o swoich chorobach i przypadłościach, szczególnie jeśli są rzadkie.

Brytyjka zaznacza, że syndrom Polanda nie wpływa na zdrowie fizyczne, ale na zdrowie psychiczne:

Jeśli ktoś nie kocha Cię za Twoje piersi, nie jest osobą dla Ciebie. Jeśli bardziej zależy mu na Twoich piersiach niż na Twoich uczuciach, to nie są to mili ludzie.

Becca doskonale zdaje sobie również sprawę z tego, że wiele dziewcząt może przechodzić przez to samo, co ona. Boją się, jak zaakceptują je rówieśnicy i czy znajdą kiedyś partnera:

Żaden mężczyzna nigdy nie miał z tym problemu, ani go to nie zniechęciło. Mówię o tym mężczyznom z góry. Mam zniekształcenie klatki piersiowej, co oznacza, że mięsień pod ścianą klatki piersiowej nie rozwijał się prawidłowo po urodzeniu i po prostu tak już jest.

Młoda kobieta wraca także wspomnieniami do lat młodości, gdy ciężko było jej dobrać odpowiednie ubrania:

Kiedy byłam młodsza, nosiłam golfy i zakrywałam to. Ale teraz jestem szczęśliwa i mogę nosić to, co chcę.

Źródła: www.dailymail.co.uk, www.fakt.pl, wylecz.to
Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować