×

Po 10 miesiącach ciąży ta kobieta nie przeczuwała tego, co ją spotka pewnego dnia. Nikt jej nie ostrzegł

Jenny Studenroth Gerson z Nowego Jorku jest blogerką, pisarką i matką. Wraz z mężem mają cudowną córeczkę Willow Primrose. Na swoim blogu Born to be a bride (być dumną panną młodą) pisze o tym, jak nikt nie przygotował ją do zmian, które następują po tym, jak na świecie pojawia się dziecko.

Gdy byłam w ciąży przez 10 miesięcy (Tak, dobrze napisałam. Ciąża trwa dziesięć miesięcy księżycowych, z czego każdy trwa 28 dni), wszyscy ostrzegali mnie niby przed tym, jak to będzie, jak na świecie pojawi się moje dziecko. Byłam szczerze przerażona. Tego typu ludzkie reakcje dochodziły do mnie ze wszystkich stron: w kolejce, na zakupach, na ulicy, gdy się poślizgnęłam czy gdy wychodziłam z zajęć jogi. Wszędzie ostrzeżenia. Ostrzeżenia przed tym, co miało nadejść – zaczynając od wyczerpującego i czasochłonnego bólu podczas porodu, kończąc na tym, że już się nie będzie tą osobą, co kiedyś. Był nawet taki moment w moim życiu, że czułam się, jak więzień w celi śmierci, próbując zmusić się, aby cieszyć się z drobnych rzeczy, pomijając moją nadwagę i inne niedogodności.

1

Słyszałam teksty:

„Ciesz się teraz swoim mężem! Będziesz tak wyczerpana przez swoje dziecko, że nie będzie już nawet miejsca dla niego!”

„Kup sobie jakiś luźny kombinezon na następne lato. Twoje ciało już nigdy nie będzie takie samo”

Złudzeń nie pozostawiała także prowadząca moją ciążę ginekolog:

„Cieszy się Pani, że w pierwszej ciąży jest szczupła, ale proszę mi wierzyć, że w drugiej już się nie będzie chciało tak o siebie dbać”

Ale i tak moim faworytem jest:

„Śpij teraz, póki jeszcze możesz. Ciesz się ciszą, bo później jej nie będziesz mieć. Pomaluj sobie paznokcie, bo możesz zapomnieć o tym, że będziesz miała okazję zrobić coś takiego, gdy pojawi się dziecko”

I stare, poczciwe hasło:

„Prysznic?! Dobre sobie. Nie będzie na to czasu”

Zaskakujące, że żadna z tych osób nie „ostrzegła” mnie przed tymi rzeczami…

Nikt nie powiedział mi, że:

– gdy zobaczę swoją córką po raz pierwszy, to serce omal nie wyskoczy mi z klatki piersiowej na widok takiego maleństwa
– że będę płakać, ale ze szczęścia, bo uczucie, gdy trzyma się na rękach swoje dziecko jest uczuciem najsilniejszym na świecie
– więc ja mówię przyszłym mamom: nie zapomnijcie zaopatrzyć się w chusteczki i wodoodporne tusze do rzęs ;)

2

O czym jeszcze nie zostałam poinformowana?

– o tym, że będę kochać swojego męża jeszcze mocniej
– o tym, że RAZEM będziemy dumni z naszego cudownego dziecka
– o tym, że będziemy jeździć autem z naszą córeczką na tylnym siedzeniu i wymyślać dla niej śmieszne przezwiska
– o tym, że na widok mojego męża, który zmienia córce pieluchy i mówi do niej: „Jestem ta-ta. Ta-ta”, będzie roztapiać mi się serce
– o tym, że karmiąc moje dziecko w naturalny sposób odpowiednio jest odżywione
– o tym, że już po 6 tygodniach mieściłam się w stare spodnie, a to wszystko zasługa tego, że karmiłam piersią
– o tym, że mój mąż mówi mi cały czas, że jestem sexy i słyszę tą pewność w jego głosie!

3

Nikt nie dodał także, że:

– budząc się w nocy i będąc wyczerpaną, i tak będę czuła ogromną satysfakcję, że troszczę się o swoją córkę
– drzemki naszego skarbka w naszych ramionach, będą najpiękniejszym przeżyciem
– obserwowanie tego, jak szybko nasze dziecko rośnie, będzie łamać mi serce
– będą dni, kiedy godzinami będę się w nią wpatrywać, nie przejmując się żadnymi terminami i upływającym czasem
– jej piski i krzyki będą wyprowadzać mnie czasem z równowagi, ale kiedy ją będę uspokajać, choć przez chwilę poczuję się jak gwiazda rocka
– ta praca na pełen etat będzie najlepszą, jak kiedykolwiek miałam
– owszem, będę miała czas, aby zrobić sobie pedicure, ale siedząc w fotelu, będę pisać SMS-y z moim mężem i pytać się, co robi z naszą córeczką, bo tak za nimi tęsknię
– to, że stałam się mamą absolutnie mnie zmieniło, ale w najpiękniejszy z możliwych sposobów. Nigdy nie chciałabym wrócić do tego, co było wcześniej. Nawet na sekundę!
– MOJE ŻYCIE STAŁO SIĘ BOGATSZE I O WIELE BARDZIEJ SATYSFAKCJONUJĄCE!

4

Drodzy Rodzice, czyż to nie jest prawda?

Może Cię zainteresować