×

Matka porzuciła dziecko z zespołem Downa. Ojciec wziął jego los w swoje ręce

Każda para, która spodziewa się potomstwa, pragnie, aby dziecko urodziło się zdrowe. Niestety, los nie zawsze daje nam to, czego pragniemy, co nie zmienia faktu, że kochający rodzice będą ze swoim dzieckiem na dobre i na złe. Tym razem było jednak zupełnie inaczej. Matka porzuciła dziecko z zespołem Downa. Ojciec postanowił wychowywać je samodzielnie. Swoją historią podzielił się w sieci. Wierzy, że w ten sposób pomoże innym rodzicom, którzy borykają się z podobnymi trudnościami.

Niespodziewana Diagnoza

33-letni Jewgienij Anisimow i jego żona nie mogli się doczekać narodzin pierwszego synka. Badania sugerowały, że chłopiec rozwija się prawidłowo i nic nie wskazywało na to, że maluszek będzie różnił się od swoich rówieśników. Oboje snuli już plany co do tego, jak będzie wyglądać ich życie z nowym członkiem rodziny. Dziś wszystkie te plany są już nieaktualne.

Niespełna dwie minuty po porodzie, położnik przekazał świeżo upieczonym rodzicom, że ich dziecko prawdopodobnie ma zespół Downa. Zszokowani rodzice nie mogli uwierzyć w to, co usłyszeli, bowiem nikt wcześniej ich o tym nie uprzedził. Z ich oczu momentalnie polały się łzy, po czym ojciec wybiegł ze szpitala, aby ułożyć sobie w głowie to, co właśnie go spotkało. Tego momentu nie zapomni do końca życia. Szybko znalazł w sobie jednak wystarczająco dużo siły do tego, aby stać solidnym wsparciem dla żony.

Byłem zrozpaczony, ale wiedziałem, że teraz moim zadaniem jest wspieranie żony. Kiedy przyszły wyniki badań, które potwierdziły diagnozę, wiedziałem, że teraz wszystko się zmieni. Jednak cały czas gdzieś tliła się radość, bo przecież urodził się mój syn

– mówi 33-letni Jewgienij.

33-latek obiecał sobie, że zrobi wszystko, aby dowiedzieć się możliwie jak najwięcej o dzieciach z zespołem Downa. Wcześniej bowiem nie miał z nimi do czynienia i nie wiedział, jak może wyglądać życie takiego rodzica.

Matka porzuciła dziecko z zespołem Downa

O ile ojciec dziecka pogodził się z informacją, że ich dziecko będzie różniło się od rówieśników, o tyle matka już niekoniecznie. Nie była w stanie pogodzić się z tym, co ją spotkało, i postanowiła opuścić rodzinę. Odpowiedzialność, jaka spadła na nią niczym grom z nieba, najzwyczajniej w świecie ją przerosła. Siłą rzeczy 33-latek stał się właśnie samotnym ojcem wychowującym chłopca z zespołem Downa.

Nasza relacja zawsze była dobra i oparta na wspólnym zaufaniu. Fakt, że to ona rządziła domem, ale w tym momencie byłem zdeterminowany i gotowy na konflikt. Jak się okazało, ten konflikt nas rozdzielił. Teraz rozumiem, że sytuacja ją przerosła, była przerażona. I tak zostałem samotnym rodzicem

Samotny ojciec chłopca z zespołem Downa

Przed 33-latkiem stało nie lada wyzwanie. Musiał totalnie przeorganizować swoje życie, a przede wszystkim porzucić karierę w Moskwie. Od teraz dobro syna, chłopca imieniem Misha, było dla niego najważniejsze. Wiedział, że musi dać mu dwa razy więcej miłości, ciepła, opieki i czasu. Aby było to możliwe postanowił przeprowadzić się wraz z nim do domu rodzinnego.

Straciłem żonę, ale jestem zadowolony ze zmian. Mój syn jest bardzo dobrym i otwartym dzieckiem

Kochający tata

Tata stara się zapewnić małemu Mishy wszystko, czego potrzebuje. Nie chce, aby w jakikolwiek sposób czuł się gorszy od innych. Chłopiec uczęszcza na cotygodniowe lekcje pływania, odkąd skończył zaledwie 5 miesięcy. Rozpoczął również terapię logopedyczna.

Kochający ojciec dokumentuje życie synka w mediach społecznościowych – konto na Instagramie obserwuje blisko 55 tys. osób! 33-latek chce w ten sposób nie tylko uwiecznić magiczne chwile ze swoim dzieckiem, ale również zwiększyć świadomość innych na temat dzieci z Zespołem Downa i wesprzeć rodziców, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.

Mama dziewczynki z zespołem Downa napisała recenzję „wyjątkowego produktu”.

Źródła: parenting.pl, www.instagram.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować