×

Porażające wyznanie księcia Williama na temat zmarłej mamy. „Byłaby koszmarną babcią”

Chociaż od śmierci księżnej Diany mijają blisko 23 lata, nadal zajmuje ona ważne miejsce w sercach Brytyjczyków. Dlatego nie wszystkim przypadła do gustu żartobliwa uwaga księcia Williama na temat jego zmarłej mamy.

Królowa ludzkich serc

Życie Diany Spencer było krótkie i burzliwe. Miała zaledwie 20 lat, gdy wydano ją za księcia Karola, który, jak się z czasem okazało, nigdy jej nie kochał. Nieszczęśliwe małżeństwo i obojętność męża wpędziły księżną w depresję i bulimię.

Po rozwodzie w 1996 roku Diana udzieliła wywiadu telewizyjnego, w którym wyznała, że chociaż formalnie nie należy już do rodziny królewskiej, to liczy na to, że pozostanie „królową ludzkich serc”. Tak się rzeczywiście stało, jednak miłość ze strony opinii publicznej okazała się na dłuższą metę uciążliwa.

Synowie Diany, książę William i książę Harry są zresztą do tej pory przekonani, że fotoreporterzy i światowe media ponoszą winę za tragiczną śmierć ich mamy. Diana zginęła bowiem w paryskim tunelu Alma w sierpniu 1997 roku uciekając przed nimi.

Nadal żywe wspomnienie

Brytyjczycy pożegnali ukochaną księżną morzem kwiatów i wylanych publicznie łez. Po śmierci Diany, tak jak za jej życia, uważają ją za swoją prywatną własność i kiepsko znoszą opinie na jej temat, które nie są stuprocentowo pochlebne.

Nie życzą sobie ich słyszeć nawet z ust synów „królowej ludzkich serc”. Dlatego wygłoszone niedawno przez księcia Williama żartobliwe opinie na temat mamy, spotkały się z mieszanym przyjęciem.

„Koszmarna babcia”

W telewizyjnym dokumencie „Diana Our Mother: Her Life and Legacy”, starszy syn księżnej podzielił się z widzami swoim ostatnim wspomnieniem o matce:

Gdybym tylko wiedział, że to był ostatni raz, kiedy mogłem porozmawiać z moją matką, ta rozmowa wyglądałaby zupełnie inaczej. Gdybym tylko wiedział, że za chwilę jej życie się skończy… Nawet dziś myślenie o tym jest dla mnie niezwykle trudne.

Książę William zdradził także, że często rozmawia o nieżyjącej babci ze swoimi dziećmi. I właśnie ta część wypowiedzi wzbudziła kontrowersje.

Kiedy kładę do łóżka George’a lub Charlotte, regularnie opowiadam im o niej i staram się przypominać, że w ich życiu były dwie babcie. To ważne, aby wiedziały, że ona istniała. Kochałaby swoje wnuki na zabój, ale byłaby absolutnie koszmarną babcią. Przychodziłaby co chwilę, najpewniej w porze kąpieli, wywoływałaby ogromne zamieszanie. Piana i woda byłyby wszędzie, a potem jakby nigdy nic wróciłaby do siebie.

Zdaniem Brytyjczyków, książę nie zastosował się do niepisanej reguły, nakazującej mówić o tragicznie zmarłej księżnej albo dobrze, albo wcale.

Myślicie, że są przewrażliwieni?

Źródła: www.harpersbazaar.com, www.eonline.com, www.pudelek.pl

Może Cię zainteresować