×

Krystyna Pawłowicz odchodzi z Sejmu. Na do widzenia grozi dziennikarzom

Krystyna Pawłowicz odchodzi z polityki. Zgodnie ze swoją obietnicą sprzed kilku miesięcy, nie startowała w wyborach parlamentarnych 2019. To oznacza, że wraz z zakończeniem prac Sejmu VIII kadencji, po 8 latach przestaje być posłanką. Przy tej okazji, dziennikarze zapytali ją, jakie ma plany na przyszłość. Krystyna Pawłowicz jak zawsze odpowiedziała w swoim stylu.

Po 8 latach Krystyna Pawłowicz odchodzi z polityki

Krystyna Pawłowicz to jedna z tych osób w polskiej polityce, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami i dość specyficznym stylem bycia, na stałe zapisała się w pamięci Polaków. Jesteśmy pewni, że przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu. Dzień przed wyborami na Twitterze podsumowała swoją karierę w Sejmie:

Moje 8 lat w Sejmie minęło błyskawicznie. Wiele się w tym czasie nauczyłam, wiele osób poznałam. Wiele ludzkich krzywd zobaczyłam, wielu ludziom udało się pomóc, ale wielu nie. Przez te lata byłam też członkiem KRS. Poznałam bliżej środowisko sędziów… Dziękuję Panu Bogu za to wszystko

Jednak kilka miesięcy temu wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Krystyna Pawłowicz zapowiedziała, że żegna się z polityką i nie zamierza kandydować w najbliższych wyborach do Sejmu i Senatu. W lipcu tłumaczyła, że na jej decyzję wpłynęły kwestie zdrowotne:

Praca parlamentarzysty jest bardzo absorbująca i czuję, że już nie mam na to siły. Przecież nie mogą mnie nosić po korytarzach sejmowych na noszach

Krystyna Pawłowicz odchodzi z polityki i żegna się w swoim stylu

Rzeczywiście trudno się dziwić takiej wypowiedzi. Niezależnie od tego, jakie zdanie mamy na temat posłanki Prawa i Sprawiedliwości, nie da się zaprzeczyć, że z ogromną pasją poświęcała się pracy w Sejmie. Dzisiaj po wznowieniu prac parlamentu, dziennikarzom udało się na chwilę złapać Krystynę Pawłowicz. Zdołali zapytać ją o dalsze plany. Jej odpowiedź można uznać za kontrowersyjną, ale to nie powinno nikogo zaskoczyć. Zdążyła nawet pogrozić dziennikarzom palcem:

Dam wam jeszcze popalić!

To oczywiście nie pierwsza wypowiedź Krystyny Pawłowicz utrzymana w podobnym tonie. Już w lipcu jeden z dziennikarzy TVN24 próbował podpytać ją, co planuje po odejściu z polityki. Najwidoczniej wtedy takie pytanie ze strony stacji nie przypadło posłance do gustu. Z jej ust padły bowiem dość odważne słowa:

Na kolana, przepraszaj, zdrajco jeden. Wszyscy na kolana!

Krystyna Pawłowicz odchodzi z polityki, ale nie z życia publicznego

Krystyna Pawłowicz zadomowiła się w parlamencie po wyborach w 2011 roku. Oczywiście od samego początku była związana z Prawem i Sprawiedliwością. W czasie 8 lat pracy w Sejmie posłanka zasłynęła z wielu mocnych i odważnych komentarzy, co sprawiło, że szybko stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego.

Jedną z najbardziej znanych wypowiedzi Krystyny Pawłowicz, są słowa, które skierowała w 2017 roku pod adresem opozycji:

Tak jak powiedział prezes: zamknijcie zdradzieckie mordy

Jednak mimo zakończenia pracy w Sejmie, Krystyna Pawłowicz nie planuje zniknąć z życia publicznego. Zapowiedziała, że nadal będzie aktywna na swoim profilu na Twitterze. Będzie też kontynuować tworzenie felietonów dla „Radia Maryja”. Jak na razie wyklucza start do Trybunału Konstytucyjnego i na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Spodziewaliście się, że Krystyna Pawłowicz rzeczywiście odejdzie z Sejmu?

Może Cię zainteresować