Koksik z Audi A7 startował do 19-latka. „Krzyczał, czy chce dostać wpie**ol”
Koksik z Audi A7 przeraził nagrywającego, gdy wysiadł z samochodu. Potężnie zbudowany mężczyzna chciał najwyraźniej “porozmawiać” z 19-latkiem, który użył klaksonu wobec niego.
Koksik z Audi A7
Widząc pewne sytuacje drogowe, człowiek zastanawia się skąd niektórzy kierowcy mają prawo jazdy… Jedni nie potrafią wykonywać podstawowych manewrów na drodze, inni czują się Kubicami, mając zdezelowane 25-letnie BMW. W tym wypadku jednak piratem drogowym okazał się… kierowca Audi A7.
Sytuacja miała miejsce pomiędzy katowickim Nikiszowcem a Szopienicami. Jak opisał autor nagrania:
Jechałem dziś (tj. 23.08.2021r.) pomiędzy katowickim Nikiszowcem a Szopienicami, kiedy nagle na rondzie pierwszeństwo wymusiło czarne Audi, tym samym zmuszając mnie do przyhamowania. Odruchowo użyłem klaksonu, by zasygnalizować niebezpieczeństwo, co zresztą jest zgodne z prawem. Niestety kierowcy wymuszającemu bardzo się to nie spodobało, wobec czego agresywny wyskoczył do mnie (drobnego 19-latka). Zaczął wyzywać od „pedałów” i krzyczeć czy „chcę dostać wpie**ol”. Prawie od razu schował się do samochodu, bo zobaczył w dalszej odległości za mną radiowóz.
Później autor nagrania w trakcie kontynuowania jazdy w tym samym kierunku co Audi natrafił na patrol policji. Stojąc w korku, podzielił się z policjantami elokwencją i estymą kierowcy czarnego samochodu:
W międzyczasie zauważyłem patrol stojący na skrzyżowaniu przy Selgrosie, więc zagadałem do funkcjonariuszy przez okno i poprosiłem o interwencję. Kiedy agresor zjechał na stację paliw, znów spróbował się na mnie rzucić, jednak wtedy powstrzymał go policjant. Pan został spisany i pojechałem dalej.
Nawet przy funkcjonariuszu policji właściciel audi nie bał się iść w kierunku nagrywającego i rzucać obelgi w jego kierunku. Najwyraźniej kierowca A7 leczy pewne kompleksy. Może nawet natury fizycznej…
Całość nagrania możecie zobaczyć poniżej:
Zmiany w kodeksie ruchu drogowego
Nadmierna prędkość i wsiadanie za kółko pod wpływem alkoholu w Polsce to wciąż norma. Niestety, ale liczne kampanie społeczne nie zmniejszają liczby wypadków. Dlatego postanowiono sięgnąć po środki prawne. Od 1 grudnia 2021 roku kary za wykroczenia drogowe wzrosną nawet dziesięciokrotnie.
Maksymalna grzywna może wynieść 30 tys. złotych, wcześniej suma ta mogła wynosić maksymalnie 5 tys. złotych. Przykładowo za przekroczenie prędkości o 30 km/h nieważne czy jest to teren zabudowany, czy też nie dostaniemy mandat w wysokości 1,5 tys. złotych. Z kolei punkty karne nie ulegają przedawnieniu tak szybko.
Czy zmieni to sytuację na polskich drogach? Wątpliwe, ale każda kara dla pirata drogowego będzie teraz o wiele bardziej bolesna.