Kierowca toyoty spłonął żywcem po tym, jak uderzył w drzewo. Trwa ustalanie jego tożsamości

Tragiczny wypadek na Mazurach. Samochód terenowy marki toyota uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia pojazd stanął w płomieniach. Prowadzący auto mężczyzna zginął w strasznych okolicznościach. Kierowca spłonął w samochodzie.

Kierowca spłonął w samochodzie

Do przerażającego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek 12 września po południu na drodze wojewódzkiej 591 na trasie z Mrągowa do Kętrzyna za miejscowością Szestno na Mazurach. Kierowca terenowej toyoty uderzył w drzewo. Wskutek zdarzenia auto stanęło w płomieniach. Ogień zajął pojazd i mężczyznę, który znajdował się za kierownicą. Podróżował sam.

Na miejscu pracują policjanci i prokurator. Będzie ustalana tożsamość ofiary i wszelkie okoliczności tego zdarzenia

– przekazała oficer prasowa policji w Mrągowie Paulina Karo.

Do sieci trafiły wstrząsające zdjęcia z miejsca makabrycznego zdarzenia. Fotorelację opublikowali strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Mrągowie i OSP Szestno.

Po wypadku trasa Mrągowo – Kętrzyn była zablokowana przez kilka godzin.

Szlaban przebił na wylot kierowce samochodu

Początkiem września miał miejsce inny przerażający, śmiertelny wypadek. Szlaban przebił na wylot kierowcę samochodu w Warszawie. Doniesienia potwierdzili strażacy, którzy zjawili się na miejscu.

Samochód osobowy przebił szlaban, który przebił kierującego

– przekazał Robert Dziubak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy, cytowany przez „Super Express”.

Na miejscu wypadku przyjechała karetka. Mężczyznę zdołano ewakuować do ambulansu. Niestety, mimo podjętej próby udzielania pomocy, nie przeżył.