×

Kierowca potrącił uczestniczki protestu i uciekł. Nagranie mrozi krew w żyłach

Kierowca potrącił uczestniczki protestu i uciekł z miejsca zdarzenia. Cała sytuacja została jednak sfilmowana. Policja zatrzymała sprawcę.

Kontrowersyjny wyrok Trybunału

W czwartek 22 października, po 27 latach, przestał w Polsce obowiązywać tak zwany kompromis aborcyjny. Krytykowana ze wszystkich stron ustawa o planowaniu rodziny z 1993 roku nie podobała się w zasadzie nikomu, ale przez ponad ćwierć wieku zapewniała chwiejną równowagę między zwolennikami i przeciwnikami dostępu do aborcji, gwarantując w ten sposób względny spokój społeczny.

W miniony czwartek Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny punkt 2 ustawy dopuszczający możliwość terminacji ciąży w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Kwestia ta była rozpatrywana na wniosek grupy 119 posłów PiS, Konfederacji i PSL-Kukiz’15 złożony jesienią 2019 roku. Autorami wniosku do TK byli dwaj posłowie PiS Bartłomiej Wróblewski i Piotr Uściński. W 33-stronicowym wniosku posłowie domagali się zbadania, czy przesłanka embriopatologiczna nie “legalizuje praktyk eugenicznych w stosunku do dziecka jeszcze nieurodzonego, odmawiając mu tym samym poszanowania ochrony godności człowieka”. W razie nieuwzględnienia tego zarzutu, TK miał zbadać, czy przesłanka embriopatologiczna nie prowadzi do niekonstytucyjnej dyskryminacji „dzieci nieurodzonych” obarczonych nieuleczalnymi chorobami.

Trybunał trzymał wniosek w „zamrażarce” przez rok i właśnie teraz, w samym środku pandemii postanowił go wyciągnąć i wydać wyrok, który sprowokował do ulicznych protestów tysiące obywateli.

Kierowca potracił uczestniczki protestu

Od czwartku w całym kraju trwają liczne protesty i demonstracje, do których co i rusz ktoś się przyłącza: a to kibice Arki Gdynia, a to rolnicy, a to znów górnicy, chociaż na razie deklaratywnie. Wczoraj w Warszawie od godz. 16 trwała blokada ronda de Gaulle’a. Na jezdni została rozlana czerwona farba, symbolizująca krew.

Około godz. 18 większość protestujących skierowała się w stronę placu Trzech Krzyży, a część protestujących z ronda de Gaulle’a przeszła pod siedzibę Trybunału Konstytucyjnego. Doszło również do blokady Mostu Łazienkowskiego.

Tymczasem na ulicy Puławskiej przy skrzyżowaniu z Goworka, kierowca BMW, najwyraźniej z premedytacją, wjechał w grupę osób blokujących drogę. Do incydentu doszło około godz. 17. Jak relacjonowała dziennikarka Gazety Wyborczej:

Potrącił dwie osoby. Jedna z nich została zabrana do szpitala.

Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, jednak wszystko zostało sfilmowane przez uczestników protestu. Jak potwierdził Piotr Świstak ze Stołecznej Komendy Policji w rozmowie z TVN24, kierowca BMW potrącił dwie kobiety:

Jedna z nich z drobnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala. Druga oddaliła się z miejsca zdarzenia.

Dzisiaj poinformowano o zatrzymaniu sprawcy zdarzenia. To 44-letni mężczyzna.

Został zatrzymany około godz. 1. Jest to 44-latek. Mężczyzna trafił do aresztu policyjnego

– powiedział nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z PAP.

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl, twitter.com, twitter.com, wiadomosci.onet.pl
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować