×

Kaźmierska o pobycie w więzieniu. „Królowa życia” odwiedziła Kubę Wojewódzkiego

Kaźmierska o pobycie w więzieniu. Podczas rozmowy z Kubą Wojewódzkim dawna stręczycielka opowiedziała o tym, jak naprawdę wyglądało jej dawne życie. Czyżby Dagmara usiłowała wybielić się z kryminalnej przeszłości?

Kaźmierska o pobycie w więzieniu

Dagmara Kaźmierska to postać, której obecność w mediach jest dla wielu osób oburzająca. Fakt, że kobieta, które spędziła w więzieniu 14 miesięcy stała się osobą publiczną razi spore grono widzów i sprawia, że tracą zaufanie do telewizji. Gdy w ostatnim odcinku programu Kuby Wojewódzkiego w charakterze gościa pojawiła się właśnie Dagmara Kaźmierska, oglądający nie kryli wzburzenia. Fala negatywnych komentarzy zalała internet. Ludzie w szczerych słowach wypowiadali się krytycznie o tym, że w przeszłości Dagmara jako właścicielka agencji towarzyskiej, współpracowała ze zorganizowaną grupą przestępczą i zmuszała młode kobiety do prostytucji. Nic dziwnego, że w dyskusję włączył się sam prowadzący program, Kuba Wojewódzki. Dziennikarz zaciekle broni Dagmary i robi co w jego mocy, aby nie zniechęcić widzów do swojego programu.

Zabrania się zabraniać. To stare hasło festiwalu w Jarocinie było tak moje i tak wywrotowe jak na tamte czasy, że wrosło we mnie na dobre. Do dziś. Zawsze byłem wolnościowcem. Także w mediach. Bo dziennikarstwo to ciekawość drugiego człowieka. Nawet jego upadków. Bo moja wizja dziennikarstwa to ucieczka od najpopularniejszej obecnie emocji społecznej przechadzającej się po naszym kraju. Od pogardy. W humor, ironię, sarkazm.

Upadek moralności

Obserwując, co obecnie dzieje się w telewizji trudno oprzeć się wrażeniu, że jesteśmy świadkami upadku. Pojawianie się w mediach osób o tak wątpliwej reputacji jak Dagmara Kaźmierska przyczynia się bowiem do kreowania spaczonych wzorców moralnych. Kuba Wojewódzki jest jednak innego zdania i pozwala sobie na stawianie „Królowej życia” na równi z m.in. prezesem TVP, Jackiem Kurskim!

Dzięki temu gościłem u siebie i Jacka Kurskiego i uczestników Big Brothera i Jerzego Urbana. Bo każdy człowiek jest opowieścią. Czasami straszną niewartą kontynuacji. Ale jest. Mój program zawsze oparty był na kontrastach. Na polaryzacji i odnajdywaniu emocji niedostępnych w żadnym innym. Na lewo od profanacji na prawo od megalomanii.

Dziennikarz nie widzi nic złego w zapraszaniu byłej stręczycielki do studia telewizyjnego. Aż strach pomyśleć, kogo jeszcze zdecyduje się zaprosić w przyszłości.

Zarzucacie Dagmarze przynależne jej dokonania. Wątpliwe moralnie i estetycznie. Pojawiają się słowa sutener i gangster (sutenerka i gangsterka?) Oceniacie wydźwięk tej rozmowy, zanim się ukazała. Przed emisją. Ciekawy stosunek do świata. Szczególnie przy tej ilości sutenerow i gangsterów, którzy pojawiają się codziennie w programach informacyjnych. Więcej otwartości i wiatru w głowie. Mniej pryncypialności rodem z TikToka.

Wybielanie przeszłości

Podczas rozmowy pojawiły się wyczekiwane przez wszystkich pytania o to, czy dzisiejsza celebrytka rzeczywiście zajmowała się handlem ludźmi. Dagmara wyparła się tego zarzutu twierdząc, że została z niego oczyszczona.

Nie wiem, bo nie handlowałam ludźmi. Za mało troszkę przeczytałeś, bo z zarzutu handel żywym towarem zostałam uniewinniona.

Wojewódzki zadawał szczegółowe pytania o pobyt Kazimierskiej w więzieniu. „Królowa życia” wykorzystała tę okazję, aby nieco ocieplić swój wizerunek. Zaczęła snuć opowieść o tym, jak ciężko znosiła rozłąkę ze swoim synem, Conanem.

Nie siedziałam tam na wku*wie. Siedziałam tam na płaczu. Była tam strasznie duża tęsknota za Conanem. No i teraz jest tak, że nawet jakbym mogła zarobić miliony dolarów, to nie zrobiłabym nic, żeby znowu trafić do kryminału. (…) Program resocjalizacji w Polsce całkowicie kuleje. Dla mnie resocjalizacją była rozłąka z bliskimi.

Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować