×

35-letni kasjer w Lidlu myślał, że nikt go nie widzi. Ale jego czyn dostrzegli wszyscy

To, co zrobił pracownik irlandzkiego Lidla, przywraca wiarę w ludzkość. Myślał, że nikt nie zauważył, ale jego zachowanie dostrzegła jedna z klientek. Mężczyzna okazał się prawdziwym, „zwykłym” bohaterem codziennego życia. Kasjer po cichu zapłacił za zakupy klienta sklepu, widząc, że starszy pan ma problemy z płatnością.

Kasjer z Lidla po cichu zapłacił za zakupy klienta

Pracujący w Lidlu David Vance próbował w zeszłym miesiącu zrobić po cichutku dobry uczynek. Jednak jego zachowanie dostrzegła jedna z klientek i stwierdziła, że nie może przejść obok niego obojętnie. Opisała wszystko w internecie i teraz o kasjerze z Północnej Irlandii jest głośno na całym świecie.

David Vance pracuje w jednym z Lidli w Belfaście, czyli stolicy Irlandii Północnej. 24 września obsługiwał jednego ze stałych klientów sklepu. Niestety zauważył, że po kilku próbach uiszczenia płatności za zakupy starszego pana, jego karta kredytowa wciąż jest odrzucana.

35-latek nie zastanawiał się długo i zanim stojący przed nim mężczyzna cokolwiek zauważył, zapłacił za produkty spożywcze z własnej kieszeni. Mężczyzna niczego nie zauważył, jednak to, co zrobił nie umknęło uwadze Karen Gibney.

Kobieta czekająca przy kasie zobaczyła, że kasjer zapłacił za zakupy klienta

Klientka była zachwycona postawą kasjera i chciała, żeby sklep dowiedział się, jak dobrego ma pracownika. Opisała wszystko we wpisie na fanpage’u północnoirlandzkiego Lidla:

Zobaczyłam, jak dyskretnie płaci i wraca do wydawania paragonu, jakby to się nigdy nie wydarzyło. Chcę, żeby wiedział, że to, co zobaczyłam, to jeden z najpiękniejszych aktów dobroci, jaki kiedykolwiek widziałam ze strony personelu sklepu. Jednak byłoby miło, gdyby ktoś powiedział mu „dziękuję”, którego nie usłyszał od klienta, któremu pomógł

Sklep docenił uczynnego pracownika

Władze Lidla zauważyły jej post, który został udostępniony przez setki internautów. Sklep nazwał Davida październikowym „Mistrzem obsługi klienta”. Rzecznik Lidla chwalił go w rozmowie z lokalną gazetą „Belfast Live”:

David Vance jest świetnym ambasadorem naszej firmy. Jesteśmy zachwyceni, że jedna z klientek dostrzegła jego wspaniałe zachowanie

Z kolei sam zainteresowany przyznaje, że nadal jest w szoku, po wszystkim, co się ostatnio wydarzyło. Nie wiedział, że ktoś dostrzegł jego zachowanie, a tym bardziej nie spodziewał się, że może wywołać takie medialne zamieszanie:

Bardzo lubię tę część mojej pracy, która polega na bezpośrednim kontakcie z klientem, zwłaszcza jeśli potrzebują pomocy. Po prostu ciesze się, że mogłem zrobić coś miłego dla naszego stałego bywalca

Może Cię zainteresować