×

Grosicki nie wytrzymał i wdał się w dyskusję z kibicami. Jeden z nich naprawdę przesadził

Porażka reprezentacji Polski na MŚ w Rosji dała się mocno we znaki nie tylko całemu sztabowi szkoleniowemu, ale przede wszystkim zawodnikom, którzy wciąż muszą mierzyć się z falą hejtu, jaka spływa na nich z różnych stron świata. O naszych zawodnikach i wyjątkowo słabym jak na tak ważny turniej przygotowaniu pisały i wciąż piszą zarówno polskie jak i zagraniczne media. Teraz przyszedł czas na hejt wymierzony w kierunku Kamila Grosickiego, Sławomira Peszko i Tomasza Hajto, którzy postanowili spędzić urlop na Ibizie. Oczywiście wyjazd tej trójki nie umknął internautom, którzy w ostry sposób postanowili to skomentować. Wtedy jeden z nich nie wytrzymał…

Urlop naszych zawodników nie spodobał się internautom

Kamil Grosicki już od jakiegoś czasu publikuje w sieci zdjęcia z wakacji. I choć wszystko wskazuje na to, że bawił się tam bardzo dobrze, bo uśmiech nie schodził mu z twarzy, wielu internautom nie do końca się to spodobało. Patrząc na ich reakcje, można wywnioskować, że oczekują od naszych zawodników, aby chodzili ze spuszczonymi głowami, nie utrzymywali ze sobą kontaktu, trenowali przez większą część dnia, a w wolnej chwilach zamykali się w pokojach i układali sobie w głowach plan gry na dalsze spotkania, bijąc się przy okazji w pierś. Wystarczy spojrzeć na jeden z „delikatniejszych” komentarzy, który został zamieszczony pod zdjęciem Grosickiego.

Ja wszystko rozumiem, turniej nie udał się, pora odpocząć, ale dlaczego schowaliście głowy w piasek i nawet nie wytłumaczyliście się? Wygląda na to, że mieliście dobry ubaw z nas kibiców, że wierzyliśmy do końca. Więcej było tych co trzymali kciuki niż hejtowali was. I jaki jest tego efekt? Kolejny raz jesteśmy nabici w butelkę, nawet nie umiecie przyznać się do błędu

Dinner with friends ❤ #familyfriends

Post udostępniony przez ⚽TurboGrosik⚽ (@kamilgrosicki10)

Kamil Grosicki – człowiek o stalowych nerwach?

Co na to „TurboGrosik”? Nasz pomocnik słynie z tego, że ma nerwy ze stali i nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi, o czym świadczą jego dyplomatyczne wypowiedzi. W odpowiedzi na jeden z zarzutów napisał, że „jest czas na pracę i na zabawę” i ciężko się z tym nie zgodzić. Zaznaczył również, że bardzo przeżył porażkę, dlatego nie rozumie uwag i zarzutów, które były stawiane pod jego adresem. To była jedna z ostatnich, lżejszych wypowiedzi Grosika…

„TurboGrosikowi” puszczają nerwy

Ostatecznie szala przechyliła się jednak na drugą stronę i było już tylko „mocniej” – Kamil z każdym kolejnym atakiem stawał się coraz bardziej bezpośredni i agresywny. Świadczyć o tym może z pewnością odpowiedź na pytanie, które zadał mu jeden z kibiców – dlaczego piłkarz pojechał do Rosji? Na co Grosik krótko odpowiedział – „po gówn…”. Z pewnością nie takiej odpowiedzi spodziewał się kibic, a z drugiej strony „jakie pytanie, taka odpowiedź”. Na tym jednak nie koniec spięć pomiędzy internautami, a pomocnikiem…

Jeden z internautów pozwolił sobie pójść o krok dalej i nazwał Grosickiego i jego paczkę… „bydłem i oszustami”. Na odpowiedź pomocnika reprezentacji Polski nie trzeba było długo czekać. Odniósł się w niej do autora obelgi zaznaczając, że „chciałby się z nim spotkać na żywo”. Na tym zakończyła się krótka wymiana zdań, choć z pewnością byłoby to bardzo emocjonujące spotkanie.

Obrońcy Grosickiego

Choć negatywnych komentarzy pod postem Kamila Grosickiego nie brakowało, pojawiło się wśród nich jeszcze więcej obrońców, którzy są ze swoim zawodnikiem na dobre i na złe. Apelowali przy tym, aby nie brał do siebie słów internautów i kompletnie nie przejmował się ich agresją.

Niektórzy najwyraźniej zapominają, że piłkarze to też ludzie. Ludzie, którzy tak jak my, potrzebują chwili wytchnienia. Tacy, którrzy tak jak my popełniają błędy i tak jak my odnoszą sukcesy i porażki. I choć na mundialu się nie udało, głęboko wierzymy, że nasza reprezentacja wyciągnie z tego odpowiednie wnioski i jeszcze pokaże na co tak naprawdę ją stać.

Uważasz, że Kamil Grosicki przesadził, czy słusznie bronił siebie i swoich kolegów?

Może Cię zainteresować