×

Kaczyński twierdzi, że Smoleńsk to zamach. Nie ma co do tego wątpliwości

Kaczyński twierdzi, że Smoleńsk to zamach. Prezes PiS wyraził swoje przekonania na antenie Programu 1 Polskiego Radia, kiedy został zapytany o katastrofę polskiego samolotu Tu-154 i jej przyczyny.

W tej chwili już bardzo dużo wiemy o tym, co się stało na lotnisku w Smoleńsku…

– mówił Jarosław Kaczyński.

Katastrofa w Smoleńsku

10 kwietnia 2010 roku – dzień, który na zawsze zapisał się w historii Polski grubymi, czarnymi literami. To wtedy doszło do katastrofy lotniczej podczas lądowania na lotnisku pod Smoleńskiem. Na pokładzie „żelaznego ptaka” znajdowało się wówczas 96 osób. Wśród nich byli: ówczesny prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, 18 parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta czy szefowie instytucji państwowych. Nikt nie przeżył.

Odkąd doszło do tragedii, w której zginęło tak wielu ważnych dla polskiego państwa osobistości, trwają spekulacje, kto tak naprawdę zawinił. Przyczynę katastrofy badała w latach 2010-2011 Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Z raportu opublikowanego przez komisję w lipcu 2011 roku wynika, że przyczyną było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, co finalnie doprowadziło do tragedii. Potwierdzać to mają parametry lotu i rejestratory dźwięku.

Kaczyński twierdzi, że Smoleńsk to zamach

Nie wszyscy zgadzają się z powyższymi ustaleniami. Niektórzy są przekonani, że katastrofa smoleńska była planowanym zamachem. Dziś już wiemy, że do tego grona zalicza się wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Właśnie wypowiedział się na temat katastrofy na antenie Programu 1 Polskiego Radia.

W tej chwili już bardzo dużo wiemy o tym, co się stało na lotnisku w Smoleńsku. Nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach. W sensie procesowym jesteśmy w wyraźnie trudniejszej sytuacji, ale mam nadzieję, że będziemy ją poprawiać i finał będzie właśnie taki [red. sprawa trafi do sądu].

Podczas rozmowy Kaczyński dał do zrozumienia, że Polska zamierza podjąć w tej sprawie działania prawne na forum międzynarodowym. Nie potrafił jednak określić, kiedy sprawą zajmie się wymiar sprawiedliwości. Dodał przy tym, że prawne zakończenie sprawy katastrofy smoleńskiej „nie będzie łatwym przedsięwzięciem”, choć „w tej chwili warunki są lepsze niż przedtem”.

W czwartek zmarł nagle zastępca Prokuratora Generalnego Marek Pasionek, który był szefem grupy zajmującej się tą sprawą. Mamy dokumentację zgromadzoną przez zespół Antoniego Macierewicza i to będzie trzeba jakoś połączyć (…) Mamy różne przeświadczenia, które się wydają oczywiste, ale z punktu widzenia procesu karnego przeświadczenia mają niewielkie znaczenie

– tłumaczył lider PiS.

Ta sprawa przez wielu była zapomniana, a dzisiaj przypomniał ją prezydent Wołodymyr Zełenski, a także na swój sposób przypomniał ją wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin

– dodaje Kaczyński.

Przypomnijmy, że dyrektor generalny Roskosmosu Dmitrij Rogozin wysłał budząca grozę wiadomość do Kaczyńskiego o Smoleńsku.

Zaprosił prezesa PiS na rozmowy, które miałyby się odbyć w miejscu katastrofy lotniczej. Czy ta sytuacja jeszcze bardziej utwierdziła Jarosława Kaczyńskiego w swoich przekonaniach?

To jest nowa sytuacja, nowy kontekst. Kiedy w wywiadzie dla BBC mówiłem o możliwości zamachu, to zostałem w trakcie nagrania niezwykle gwałtownie zaatakowany przez dziennikarza. (…) Dzisiaj wszystko wskazuje na to, że atmosfera się zmieniła

– powiedział Jarosław Kaczyński.

Źródła: wiadomosci.wp.pl
Fotografie: Wikimedia Commons (miniatura wpisu), commons.wikimedia.org

Może Cię zainteresować