×

Grabowski mocno skrytykował Justynę Żyłę w „TzG”. Wymyślił złośliwy wierszyk

Justyna Żyła, była żona Piotra Żyła, skoczka narciarskiego, wkradła się do świata show-biznesu i w nim została. Do tego stopnia uznano, że jest atrakcyjna dla mediów, że została zaproszona do „Tańca z Gwiazdami”. W sieci od razu pojawiły się komentarze dość negatywne, ponieważ ludzie nie potrafili pojąć, dlaczego ktoś, kto tak naprawdę jest znany tylko z tego, że był żoną skoczka i głośno zrobiło się o nim tylko z powodu rozwodu, ma brać udział w tak popularnym show i występować obok aktorów i artystów.

Ona sama wydaje się nie robić z tego nic, że aż tyle osób podchodzi do niej w tak nieprzychylny sposób

Zaczęła prowadzić swój program internetowy, wzięła udział w rozbieranej sesji, udziela się publicznie, a teraz zaczęła tańczyć. Jej obecność można odnieść wrażenie, że nie przypadła do gustu Iwonie Pavlovic, która dość mocno wyraziła swoje zdanie o (nieudanym zresztą) tańcu Justyny Żyły.

Jurorka była dla niej ostra i w finalnym rozrachunku podniosła karteczkę z najniższą notą. Jej wypowiedź była ostra, ale wydaje się, że internauci się z nią zgadzają

Justyna ja parę odcinków temu mówiłam o wysokiej pozycji tej edycji. Cofam te słowa przy Twoim występie. Ty tańczyłaś jak przedszkolak. Nawet powiem więcej, że słowa „tańczyłaś” to jest za mocno powiedziane. Myślę, że znasz nomenklaturę swoją, byłą – To był taki mizerny skok bez zaznaczonego telemarku. Pozostaje Ci tylko walka o SMS-y. MASAKRA

Zdanie zabrał także Andrzej Grabowski, który z pozoru miły, ale jego słowa także mogły zaboleć byłą żonę skoczka.

Masz dobrą figurę. Masz dobrą fryzurę. Masz dobrą sukienkę. O tańcu nie będę mówił, ale za to taki wierszyk mi przyszedł do głowy: „Justyna Żyła, uważaj, żebyś w przyszłym odcinku nie była była”. Wierszyk ostrzegawczy

Na koniec jeszcze w czasie wręczania punktów, Iwona dając jedynkę, powiedziała: „Justyno, żebyś miała się od czego odbić”.

Co mogła się nie spodobać poza tańcem i dlaczego jurorzy byli tak ostrzy?

Na pewno publiczne pranie przysłowiowych brudów i bardzo mocno medialne rozstanie i wyciąganie intymnych szczegółów z życia. Czy tak powinno być? A jak odniosła się do tego sama zainteresowana? Zdążyła jedynie powiedzieć coś tuż po tym, gdy zeszła z parkietu. ?

Może Cię zainteresować