Julia Wieniawa pokazała zdjęcie z przeszłości. „Wtedy byłam najgrubsza”

Julia Wieniawa podjęła wyzwanie internatów i na ich prośbę pokazała zdjęcie, na którym wygląda niezbyt korzystnie. Ma dystans do siebie?

Kariera celebrytki

Julii Wieniawie-Narkiewicz nie można wprawdzie zarzucić, że nadmiernie dba o rozwój swojego warsztatu aktorskiego, za to coraz lepiej wypada w kampaniach reklamowych i na Instagramie. Ostatnio zabłysnęła w pięknej i długiej reklamie firmy biżuteryjnej Apart, która doczekała się parodii, przebijającej popularnością oryginał.

Ponieważ interes reklamowy świetnie się kręci, Wieniawa postanowiła na razie nie zawracać sobie głowy studiami. Skupia się na maksymalnym wykorzystaniu swoich pięciu minut sławy. Po zdanej, ku własnemu zdziwieniu maturze dwa lata temu, Julia gubiła się w domysłach, co robić dalej. W wywiadach zastanawiała się, czy lepiej zdawać na studia aktorskie w Warszawie lub Krakowie, czy może wyjechać do Nowego Jorku i tam zapisać się do szkoły Lee Strasberga.

Kiedy ostatecznie udało jej się zdać, nie zdecydowała się na żadną z tych opcji. Zamiast tego woli rozkręcać karierę na Instagramie.

Julia Wieniawa podjęła wyzwanie

Z okazji Nowego Roku postanowiła olśnić fanów swoim dystansem do siebie. Zdecydowała się wziąć udział w internetowym challenge’u, polegającym na publikowaniu zdjęć, z których osoba na nich widniejąca niekoniecznie ma powody być  dumna.

Wieniawa odpowiedziała na wyzwanie „pokaż zdjęcie, gdy byłaś najgrubsza”, bo, jak wyjaśniła, 1 stycznia, gdy cała Polska leczy sylwestrowego kaca, i tak nie ma nic lepszego do roboty:

No dobra, dziś kac day, więc dołączam do challenge’u

Na zdjęciu, które zamieściła na InstaStories rzeczywiście widać dość pyzatą buzię. Jak wyjaśniła celebrytka, zdjęcie zostało wykonane pod gmachem telewizji i nie miała pojęcia, że szybko obiegnie kolorowe media:

Nie wiedziałam, że ten fotograf przed telewizją to był paparazzi i machałam do niego kanapką.

Dla równowagi pokazała również zdjęcie, gdy była, według jej własnego zdania, w najlepszej formie, po zakończeniu treningów do „Tańca z gwiazdami”. Niestety, jak przyznała, ten stan nie trwał wiecznie:

Po TZG forma trzymała, ale już się z nią pożegnałam… święta, zamknięte siłownie.