×

Wylądował w rowie i zostawił na samochodzie wiadomość! Policjanci nie wierzyli własnym oczom

Policjanci otrzymali zgłoszenie o wraku samochodu. Gdy pojawili się na miejscu nie mogli uwierzyć w to co… przeczytali. Kierowca postanowił zostawić wiadomość!

Niegroźny wypadek?

Wypadek miał miejsce prawdopodobnie 8 stycznia i to najprawdopodobniej w nocy, bowiem nikt nie zgłosił takiego zdarzenia. Kierowca w trakcie jazdy wypadł z drogi ulicy Kasztanowej w Ostrowcu Świętokrzyskim i dachował do rowu. Najwyraźniej nic mu się nie stało i nie chciał kłopotać służby ratunkowych. Zostawił więc wiadomość przyklejoną na drzwiach – „Jest ok zabiorę rano”.

Policja także przystąpiła do pracy i nie jest im już tak do śmiechu. Obecnie trwa ustalanie tożsamości kierowcy. Potwierdziła to Ewelina Wrzesień, rzecznik ostrowieckiej policji:

Podczas sprawdzania pojazdu, funkcjonariusze nie znaleźli nikogo w środku. Natomiast ustalili dane, właściciela auta. Trwa ustalania tożsamości kierowcy oraz przyczyny zdarzenia.

Zapytani strażacy nie kryją zdumienia

Portal Sadeczanin.pl zapytał Pawła Motykę, zastępcę komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu co sądzi o tym zdarzeniu i wiadomości:

Do tej pory sądeccy strażacy nie spotkali się z czymś takim żeby ktoś zostawił kartkę z informacją na samochodzie. Często otrzymujemy wezwania od mieszkańców o pojazdach znajdujących się poza drogą. W takich sytuacjach jedziemy na miejsce i sprawdzamy czy nie ma osób poszkodowanych i wycieku płynów z pojazdu. Gdy nie ma żadnego zagrożenia, wówczas informujemy inne służby, które zajmują się uprzątnięciem tego samochodu.

Sytuacja z kartką jest tak zabawna, że internauci masowo ją sobie przesyłają. Co sądzicie o takim sposobie „informowania” po wypadku?

Źródła: sadeczanin.info, expressilustrowany.pl, radioostrowiec.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować