Właścicielka restauracji widzi jak kobieta szuka w śmieciach jedzenia. Przed wejściem stawia…
Minu Pauline jest dumną właścicielką restauracji Pappadavada w indyjskim mieście Kochi. Ale to nie jest zwyczajne miejsce. Na tle innych wyróżnia się pewną szczególną działalnością. Kobieta zwróciła uwagę na to, że większość gości nie jest w stanie zjeść porcji, które są im serwowane. Kwestią oczywistą było to, że personel wyrzucał resztki. Minu nie czuła się jednak dobrze z tym, że wyrzuca jedzenie, z którego biedniejsi mogliby skorzystać.
W jej głowie zatliła się pewna myśl…
Minu Pauline nie chciała, aby jedzenie z jej restauracji się marnowało.
Przed lokalem umieszczono lodówkę, do której klienci mogą włożyć posiłek, którego nie dali rady zjeść. To z kolei daje szansę każdemu, kto jest głodny, na to, aby mógł się posilić.
Pomysł wpadł Minu do głowy, gdy widziała pewnego dnia bezdomną, szukającą w śmietniku jedzenia. Głęboko ją to poruszyło i postanowiło coś z tym zrobić. Pomyślała od razu o tym, ile jedzenia każdego dnia marnuje się w jej restauracji.
Dlatego zdecydowała się na postawienie przed restauracją lodówki. W końcu bezdomni nie będą musieli grzebać po śmietnikach… Dość ważne jest, że potrzebujący mogą coś zjeść także w godzinach, gdy lokal jest zamknięty. Lodówka jest otwarta cały czas.
Nikt nikogo nie osądza i każdy może z niej skorzystać.
Minu mówi z dumą, że koncepcja jest akceptowana przez społeczeństwo i klienci regularnie oddają jedzenie potrzebującym.
Ludzie są w tej kwestii bardzo hojni, co oczywiście cieszy właścicielkę lokalu. Najważniejsze przecież jest to, aby nie było głodujących i spragnionych.
Naprawdę genialny pomysł. Czy myślicie, że w Polsce taka koncepcja by się sprawdziła?