×

„Po zważeniu w domu karkówki nie wierzyłem. Tak biedronka oszukuje klientów”

Jak Biedronka oszukuje klientów? Sklep znalazł bardzo prosty sposób na to, jak radzić sobie w trudnych, pandemicznych czasach. Jeden z kupujących wykazał, jak bardzo jesteśmy okłamywani przez spółkę Jeronimo Martins.

Utrzymywanie stałych cen

Sklepy sieci Biedronka cieszą się wśród Polaków ogromną popularnością. Ludzie lubią robić w nich zakupy ze względu na atrakcyjne ceny, które niemal w ogóle nie zmieniają się na przestrzeni lat. Biorąc pod uwagę zasady działania rynku i nieuchronnie rosnącą inflację, takie postępowanie sieci musiałoby prowadzić do strat finansowych. W związku z tym, Biedronka stosuje politykę obniżania jakości wybranych produktów lub zmniejszania ich gramatury. W efekcie za zakupy płacimy wciąż prawie tyle samo, ale ilość jedzenia oraz jego skład stopniowo ulega pogorszeniu. Nie jest to jedyna metoda Biedronki na utrzymywanie stałych cen. Dwa tygodnie temu media obiegła informacja o nielegalnych działaniach spółki. Udowodniono, że Biedronka psuła rynek poprzez wymuszanie na dostawcach rabatów. Sieć sklepów została ukarana wysoką grzywną, która ma ją zniechęcić do stosowania podobnych praktyk w przyszłości. Niestety wszystko wskazuje na to, że karę finansową pośrednio będą musieli spłacić klienci sklepu…

Jak Biedronka oszukuje klientów?

Ze względu na trudną sytuację na rynku oraz niedawną karę finansową, Biedronka będzie musiała szukać oszczędności, gdzie tylko się da. Jeden z klientów sklepu opisał swoje doświadczenia związane z zakupami w Biedronce. Mężczyzna nie ukrywa, że jest bardzo niezadowolony z zakupionego towaru. Na YouTube zamieścił filmik, na którym pokazał, że kupione przez niego mięso nie jest zgodne z opisem na etykiecie.

Klient Biedronki kupił 2,316 kg karkówki wieprzowej bez kości, sprzedawanej w cenie 41,66 zł za 1 kg. Za mięso zapłacił 17,99 zł. Po powrocie do domu postanowił sprawdzić, czy zakupione jedzenie rzeczywiście posiada wagę widoczną na etykiecie. Gdy położył mięso na wyzerowanej wadze kuchennej, nie mógł wyjść ze zdumienia jak bardzo go oszukano. Mięso nie ważyło 2,316 kg, a jedynie 1,379 kg! W opisie filmiku mężczyzna napisał, że udał się do sklepu i zareklamował mięso. Otrzymał zwrot pieniędzy. Niestety pracownicy nie okazali mu życzliwości, której oczekiwał. Nikt go nie przeprosił.

W kwestii wyjaśnienia dla wszystkich niedowiarków mówiących o niedokładnej wadze, sztuczkach przy ważeniu itp. – po wizycie w Biedronce i reklamacji zakupionego mięsa, zważeniu na wadze sklepowej, Biedronka uwzględniła reklamację i zwróciła pieniądze. Czyli przyznała się do oszukania klienta na wadze towaru. Niestety bez słowa „przepraszam”. Przykre…

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: YouTube, Twitter

Może Cię zainteresować