×

Interwencja policji w Rybołówce. Policja kontroluje paragony zamawiających

Interwencja policji w Rybołówce wzbudziła ogromne oburzenie wśród internautów. Policjant sprawdzał paragony osób, które zamawiały posiłek.

Interwencja policji w Rybołówce

W Mikołowie (województwo śląskie) 5 kwietnia doszło do interwencji policji w obiekcie Fish Park Rybołówka. Jest to smażalnia ryb obok której znajdują się stawy rybne, gdzie klienci mogą łowić. Dwójka policjantów w towarzystwie żołnierzy dokonywała tam inspekcji. Policjant wypytywał klientów o zamówienia oraz kazał ukazać paragon, który miał potwierdzić, że osoba faktycznie zamówiła posiłek.

Osobom, które nie chciały tego zrobić, groził mandatami za łamanie kwarantanny. Policjant zagroził osobie nagrywającej, że jeśli film znajdzie się w sieci zostanie mu wytoczona sprawa cywilna za udostępnianie. Według autora nagrania kontrola przyczyniła się do strat finansowych obiektu w wysokości 2 tys. złotych. Klienci na widok policjantów, zawracali samochody.

Opis filmu jest następujący:

Film pokazujący co dzieje się w obiekcie Rybołówka w Mikołowie. Milicja robi nagonki na klientów, sprawdza paragony, straszy mandatami. Szczególnie ciekawe jest zachowanie jednego z panów.. Polecamy sprawdzać jak to pan milicjant śmiało bierze sobie paragony od ludzi bez żadnego stresu o jakieś tam wirusy po czym oddaje. No ale przecież przyjechali żeby zapobiegać „epidemii”.

Jest reakcja przełożonych

Interwencja oburzyła internautów i wiele osób twierdzi, że funkcjonariusz przekracza swoje kompetencje. Super Express postanowił wysłać zapytanie w tej sprawie do Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie. Sierż. sztab. Ewa Sikora będąca rzeczniczką tamtejszej Komendy, odniosła się do zarzutów. Potwierdza, że miejsce było kilkukrotnie sprawdzane, ze względu, że niektóre osoby łowiły tam ryby pomimo pandemii:

Z różnych źródeł mieliśmy sygnały, że na tamtym terenie, mimo obowiązujących obostrzeń, znajdują się osoby, które łowią ryby. To było powodem, dla którego zaczęliśmy się tam pojawiać. Przez kilka dni stwierdzono naruszenie przepisów prawa, wystawiliśmy 9 mandatów i 9 pouczeń, sporządziliśmy kilka materiałów z wnioskami do sądu o ukaranie.

A jak komentuje nagranie jednego z internautów? Uważa, że zostało wyrwane z kontekstu oraz zaprzecza, że policjant sprawdzał zamówienia:

Wyrwany z kontekstu. Nie chodziło o to, że policjant żądał podania zamówienia. Chciał tylko sprawdzić, ile dana osoba czeka na zamówienie, jak długo tam już jest i ile jeszcze będzie. Nie ma oczywiście obowiązku posiadania paragonu, ale mając go, dana osoba jest w stanie udowodnić swoją rację. Ci klienci nie byli w stanie tego zrobić, dlatego policjant pytał o te szczegóły.

Czy policjant przekroczył uprawnienia?

Źródła: www.youtube.com, www.eska.pl, www.se.pl, natemat.pl, nczas.com
Fotografie: YouTube

Może Cię zainteresować