×

Impreza ku czci trzeciej fali epidemii w stolicy. „Ciała są regularnie usuwane”

Impreza ku czci trzeciej fali epidemii z pewnością przejdzie do historii. W Warszawie, pomimo panujących obostrzeń, odbyła się niezwykła zabawa. Tłumy ludzi szalały w barze PiwPaw, ciesząc się z odzyskanej wolności. W naszej opinii wielu Polaków już nawet nie ukrywa, że nie wierzy w medialne przekazy na temat COVID-19.

Lokal, który stał się „muzeum”, a później „pływalnią”

Odkąd przedsiębiorcy w niemal całej Polsce zrozumieli, że obostrzenia wprowadzane przez rząd są niezgodne z prawem, zaczęli wznawiać pracę swoich lokali. Restauracje, hotele, kawiarnie czy bary w różnych regionach kraju za sprawą akcji #OtwieraMY, powróciły do normalności. W ich ślady poszedł także bar PiwPaw w Warszawie. Lokal mieszczący się przy ul. Parkingowej, aby ochronić się przed atakami ze strony policji i Sanepidu, przemianował się na „Muzeum Kapsli”. Z kolei, gdy rząd zezwolił na wznowienie działalności basenów, „PiwPaw” zaczął się określać mianem „Basenu Piwnego”.

Widząc, jak wielka jest potrzeba Polaków do uczestnictwa w imprezach, zorganizowano specjalną zabawę tematyczną. Jej hasłem przewodnim było nadejście trzeciej fali pandemii. W sieci ukazał się nawet filmik zachęcający do uczestnictwa w cyklu imprez o nazwie: „Surferzy trzeciej fali”. Na nagraniu widać, jak tłum ludzi, bez zachowania dystansu bawi się przy dźwiękach muzyki. Żaden z obecnych na wideo imprezowiczów nie ma na twarzy maseczki ochronnej.

Z zachowania właścicieli lokalu oraz gości można wywnioskować, że jedni i drudzy nie wierzą już w rządowe doniesienia na temat istnienia epidemii. W związku z organizowanymi zabawami, PiwPaw dość często doświadcza nieprzyjemności ze strony policji.

Impreza ku czci trzeciej fali epidemii

W lokalu co rusz odbywają się kontrole sanepidu i policji. Mimo to PiwPaw może działać, ponieważ funkcjonariusze nie posiadają narzędzi prawnych umożliwiających im egzekwowanie niekonstytucyjnych obostrzeń. Co więcej, nie są uprawnieni do karania za potencjalne zagrożenie epidemiczne, gdyż nie da się udowodnić, że to właśnie w tym miejscu doszło do ewentualnego zarażenia.

W mediach społecznościowych ukazał się wpis, w którym właściciele PiwPaw zachęcają ludzi do uczestnictwa w tzw. surfingu.

Przepraszając za nie planowaną Wielką Pandemię zapraszamy wszystkich na surfing i zabawy w Basenie Piwnym. Powtarzam. Basen Piwny, dawniej Warszawskie Muzeum Kapsli, jeszcze dawniej Piw Paw, realizując hasło: „Ludziom dobrej roboty – rozrywka i humor”, w związku z Trzecią Falą, zaprasza Państwa na ulicę Parkingową.

W sieci krążą już nagrania w poprzednich zabaw. Widać na nich, że ludzie są zachwyceni pierwszą od niemal roku, możliwością uczestnictwa w imprezie z prawdziwego zdarzenia.

Akcja #OtwieraMY w pełni

W sieci od razu rozpętała się burza. Część osób popiera działania PiwPaw i mówi o tym, że potrzeba zabawy to naturalny, ludzki odruch. Co więcej, ludzie którzy już od roku nie spotykali się ze znajomymi lub nie odwiedzali kawiarń czy klubów, chcą zrobić coś dobrego dla swojego zdrowia psychicznego.

Inni z kolei alarmują, że imprezowicze stanowią zagrożenie dla seniorów. W komentarzach czytamy:

Poczęstują mamusię, tatusia, babcię i dziadkiem wspomnieniami z imprezy. Potem już tylko błaganie o respirator

Co za naród bezmyślnych egoistów. W tym tygodniu dobijemy do 16 tys. zachorowań, w następnym do 22, a za trzy znowu zatka się służba zdrowia.

Piw Paw, straciliście na zawsze klienta, który miał do was duży sentyment.

Komentujący zaznaczają, że nie ma nic złego w akcji #OtwieraMY pod warunkiem, że jest prowadzona z głową.

#otwieraMY, tak, ale z odpowiedzialnością za siebie i innych, w odpowiednim reżimie sanitarnym i z zachowaniem minimum zasad bezpieczeństwa.

Niedawno powstała lista warszawskich lokali, które niezależnie od niekonstytucyjnych obostrzeń, prowadzą działalność gospodarczą.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Facebook, Twitter

Może Cię zainteresować