Pamiętacie historię miłosną z filmu „Gwiazd naszych wina”? Ich spotkało to w prawdziwym życiu!
Czytając książkę, lub oglądając film „Gwiazd naszych wina” na pewno niejednokrotnie uroniliście łzy. Historia młodych ludzi, którzy zmagają się ze śmiertelną chorobą i jednocześnie odnajdują prawdziwą miłość, poruszyła miliony serc na całym świecie.
I z pewnością zgodzicie się ze mną, że uczucie łączące Hazel Grace Lancaster i Augustusa Watersa było po prostu wyjątkowe. Tak jak miłość Katie i Daltona Pragerów, którzy przez wiele lat walczyli z chorobą i odeszli zaledwie kilka dni po sobie.
Losy Katie i Daltona pokazują nam, że prawdziwa miłość jest najcenniejszym skarbem w naszym życiu.
Historia miłości Katie i Daltona przypomina losy głównych bohaterów książki i filmu "Gwiazd naszych wina."

Katie i Dalton poznali się mając po 18 lat. Oboje walczyli z chorobą, mukowiscydozą.

Lekarze nawet ostrzegali Katie, aby unikała kontaktów z Daltonem, ponieważ chłopak miał infekcję, która była niebezpieczna dla dziewczyny. 18-latka zignorowała te ostrzeżenia i od razu zaangażowała się w znajomość ze swoim rówieśnikiem.

Zakochani pobrali się 2 lata później i zamieszkali razem.

Przeżyli wspólnie kilak lat, pełnych miłości i wzajemnego wsparcia.
Dalton zmarł 17 września. Katie nie mogła być przy boku męża, ponieważ sama przebywała w hospicjum.

Małżeństwo widziało się po raz ostatni w lipcu, w 5 rocznicę ślubu.
Dzień przed śmiercią ukochanego, Katie wyznała, że nie żałuje swojego związku.

"Wolę być przez 5 lat zakochana i całkowicie szczęśliwa, niż żyć 20 lat nie mając nikogo." - powiedziała.
Katie zmarła 22 września, zaledwie 5 dni po swoim mężu.

Po śmierci ukochanej córki, jej mama opublikowała w sieci poruszającą wiadomość.

"Wcześnie rano, powiedziała, że chce być w domu, w swoim łóżku, otoczona przez najbliższych: mamę, tatę, brata i jej psy. Chciała umrzeć w spokoju, z dala od szpitala i rurek. Wiem, że Dalton czekał na nią z otwartymi ramionami."
Mama Katie stwierdziła również, że "naprawdę wierzy, iż Dalton przygotował miejsce dla swojej żony."

Przed śmiercią Katie powiedziała, że gdyby udało się napisać książkę o ich miłości, byłaby bestsellerem. Miała już nawet gotowe zakończenie: "I żyli długo i szczęśliwie w swoich ramionach na wieczność."

Historia Katie i Daltona to kolejny dowód na to, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. Jeśli się ze mną zgadzacie, podzielcie się tym wpisem ze swoimi bliskimi.
Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić:
@redakcja@popularne.pl