Matka nie miała pojęcia, że to jak ubierze syna, doprowadzi do tak przykrej sytuacji
Haylee Bazen ubrała swojego 3-letniego synka Zacharego w jego ulubiony kostium księżniczki i zawiozła go do przedszkola. Gdy czekali na przystanku autobusowym, obok nich stała kobieta, która była zbulwersowana tym, jak chłopiec jest ubrany. Oczywiście musiała to skomentować. Haylee była w szoku, że ludzie w tak łatwy sposób wydają opinie na temat innych osób, mimo że ich nie znają. Tak mocno ją to zbulwersowała, że opisała całą sytuację na Facebooku:
Do kobiety na przystanku autobusowym, która musiała zwrócić na siebie uwagę i wtrącić się do mojej rozmowy z synem.
Nie jest mi przykro, że nie podoba Ci się, jak ubrałam mojego synka i nie jest mi przykro, że nie podobała Ci się nasza dyskusja na temat ulubionych księżniczek z bajek Disneya (swoją drogą moja ulubiona to Królewna Śnieżka).
Zachary to mój 3-letni synek, który może być kim tylko chce. Dziś chciał być księżniczką Disneya i nie miałam problemu z tym, aby tak wysłać go tak do przedszkola. A dlaczego to zrobiłam? Bo chciał się tak ubrać, aby pokazać nauczycielom i swoim kolegom i koleżankom swój strój Elzy. Chyba nigdy nie zrozumiem stereotypów związanych z płcią.
Zachary bawi się lalkami, samochodami, księżniczkami, ale i piratami. Jeździ na skuterze, ale i pcha od czasu do czasu wózek dla lalek. Nosi maskę Zombie lub szminki, a jeśli chce nosić suknię, nie widzę w tym problemu. Więc jeśli następnym razem będziesz chciała w jakikolwiek sposób wyrazić swoją dezaprobatę, to zachowaj jadowite słowa dla siebie. To nie Zachary powinien się wstydzić, że wychodzi z domu tylko Ty!