Dziecko zmarło w nagrzanym samochodzie. Drugie jest w krytycznym stanie

Dziecko zmarło w nagrzanym samochodzie po tym, gdy wraz z młodszą siostrą zatrzasnęło się w zaparkowanym przed domem aucie. Takie są w każdym razie przypuszczenia. Kiedy policja dotarła na miejsce, na ratunek 3-letniej dziewczynki było już za późno.

Tragedia w Arkansas

Do tragedii doszło w mieście Booneville w stanie Arkansas. Trzyletnia dziewczynka wraz ze swoją 15-miesięczną siostrą bawiły się w samochodzie zaparkowanym przed domem. Ich mama, 21-letnia Kaylee Petchenik w tym czasie spała.

Jak wyjaśniła potem policji, była zmęczona po nocnej zmianie. Nie wiadomo, dlaczego zakładała, że dwoje małych dzieci pozostawionych bez opieki grzecznie poczeka aż mama utnie sobie drzemkę, w każdym razie była bardzo zdziwiona, gdy po obudzeniu nie odkryła, że córki zniknęły.

Podczas poszukiwań kobieta poprosiła o pomoc sąsiada, który powiedział, że nie widział dziewczynek i zasugerował wezwanie policji. Dopiero wtedy 21-latka zdecydowała się zadzwonić po pomoc.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze od razu rozpoczęli sprawdzanie zaparkowanego przed domem samochodu. Na podłodze rozgrzanego auta znaleźli trzyletnią Laykn i 15-miesięczną Olivię.

Prawdopodobnie pozbawione opieki dziewczynki zatrzasnęły się w stojącym w pełnym słońcu aucie. Temperatury w lipcu w stanie Arkansas przekraczają 30 stopni Celsjusza. Tego dnia, gdy wydarzyło się nieszczęście, słupki termometrów sięgnęły 38 stopni.

Dziecko zmarło w nagrzanym samochodzie

Dla trzylatki na ratunek było już za późno. Lekarzom nie udało się przywrócić jej funkcji życiowych. Młodsza dziewczynka jest w stanie krytycznym. Policja w oficjalnym komunikacie poinformowała:

Obie dziewczynki są oczywistymi ofiarami upału.

Sąsiad ujawnił w rozmowie z dziennikarzami, że matka dziewczynek sprawiała wrażenie „zmartwionej i wystraszonej”. Okazało się, że przed pójściem spać zamknęła drzwi od wewnątrz na klucz. Więc gdyby dzieciom nawet udało się wydostać z samochodu, i tak nie mogłyby się dostać do domu.

Jak ostrzegają funkcjonariusze, w warunkach gdy temperatura oscyluje w okolicach 30 stopni Celsjusza, wystarczy zaledwie kilka minut w rozgrzanym samochodzie, by pojawiły się trudności z oddychaniem. Warto pamiętać, że to samo dotyczy pozostawionych w autach zwierząt.