Dziecko zginęło pod kołami samochodu. Ogromna tragedia w Książu Wielkopolskim

Dziecko zginęło pod kołami auta na terenie prywatnej posesji w gminie Książ Wielkopolski. Zostało potrącone przez znajomego rodziny. Policja bada sprawę.

Tragiczne wypadki z udziałem dzieci

Kolejne dni przynoszą coraz to nowe tragiczne informacje o wypadkach, często śmiertelnych, których ofiarami padają dzieci. Od czasu wprowadzenia na terenie Polski stanu epidemicznego oraz zamknięcia żłobków, przedszkoli i szkół, takich doniesień jest jeszcze więcej. Niemal codziennie napływają mrożące krew w żyłach wiadomości o śmierci dzieci, które często są wynikiem zaniedbań bądź zbytniej lekkomyślności rodziców.

Do kolejnej tragedii doszło w niedzielne przedpołudnie w gminie Książ Wielkopolski. Jak wstępnie ustaliła policja, na jednej w prywatnych posesji odbywało się spotkanie znajomych. W pewnym momencie ktoś z tego grona wsiadł do samochodu i ruszył. Doszło do potracenia niespełna 2-letniego chłopczyka, który był obecny podczas spotkania dorosłych.

Dziecko zginęło pod kołami

Nie wiadomo, jak to się stało, że kierujący pojazdem nie zauważył dziecka. Gdzie byli rodzice chłopczyka i dlaczego go nie dopilnowali? Na te i inne pytania odpowie policyjne śledztwo.

Jak poinformowała podinsp. Ewa Kasińska z Komisji Powiatowej Policji w Śremie, zgłoszenie o tragedii wpłynęło wczesnym popołudniem:

O godz. 12.32 dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tragicznym w skutkach zdarzeniu, do którego doszło na terenie prywatnej posesji w gminie Książ Wielkopolski. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że na terenie prywatnej posesji, gdzie odbywało się spotkanie znajomych, kierujący samochodem osobowym potrącił niespełna dwuletniego chłopczyka, mieszkańca gminy Dolsk. Niestety, dziecko nie żyje.