×

Dzieci zdemolowały kącik zabaw w restauracji. Ale to reakcja ich rodziców szokuje

Dzieci w restauracji to temat, który budzi ostatnio wiele kontrowersji. Wszystko przez jedną z Poznańskich knajp, która zakazała wstępu maluchom do 6 roku życia. Właściciele uznali, że mają dość sprzątania i naprawiania szkód wyrządzonych przez nieprzypilnowane dzieci. Teraz kolejny lokal pokazał, jakich zniszczeń dokonały maluchy. Opublikowali zdjęcie kącika zabaw.

Dzieci w restauracji to gorący temat ostatnich tygodni

Polskie społeczeństwo w wielu tematach dzieli się na dwa obozy, które nawet nie próbują dojść ze sobą do porozumienia. W niektórych przypadkach głosy rozsądku są kompletnie pomijane, a internetowe batalie szaleją w najlepsze. Podobnie jest w temacie dzieci. W ostatnich tygodniach szczególnie popularny jest temat maluchów szalejących w restauracjach.

Zakaz wstępu dzieci do lat sześciu

Wszystko zaczęło się od pewnej poznańskiej restauracji, która na Facebooku ogłosiła, że zapraszają dzieci, ale te powyżej 6 roku życia. Do postu właściciele dołączyli zdjęcia lokalu po wizycie maluchów. Ich rodzice nie widzieli problemu w zachowaniu pociech.

Część internautów widząc zdjęcia poparła decyzję restauracji i zwracała uwagę, że wiele restauracji jest przeznaczonych dla dorosłych. Z kolei druga część komentujących była wyraźnie poruszona zakazem. Nie szczędzili słów krytyki i zapowiadali, że już nigdy nie odwiedzą restauracji, nawet bez dzieci. Pojawiły się też głosy, że zakaz to jawna dyskryminacja, a lokal nie ma prawa go wprowadzić.

Dzieci zdemolowały kącik zabaw w Warszawskim lokalu

Teraz chcąc nie chcąc, do sporu dołączyła restauracja z warszawskiej Saskiej Kępy. Co prawda, lokal Viet Street Food nie wprowadził zakazu wstępu małych dzieci, jednak właściciele zapowiedzieli, że po raz ostatni rozstawili w ogródku kącik dla dzieci. Na fanpage’u knajpy pojawiły się też zdjęcia rzeczonego kącika, które obrazują jak zachowują się nieprzypilnowane przez rodziców dzieci:

Co byśmy nie napisali to będzie źle, więc powstrzymamy sie od komentarzy bo wiadomo że BOMBELKI, że to dzieci itd. Nikt nie ma i nie miał nigdy do dzieci pretensji bo to „tylko dzieci” ale NIESTETY RODZICE NIE OGARNIAJĄ! Nie pisaliśmy że poniszczone, że połamane bo to „tylko dzieci” ale chyba rodzice widzą jak dzieci mają nowe zabawki w domu?! To jest przykre bo robimy to w dobrej wierze a finalnie jesteśmy źli bo zwracamy uwagę żeby nie lepić babek na stole czy nie wynosić zabawek do domu bo to dla wszystkich ?

P.S korzystacie z placu zabaw bo to ostatni sezon ? ?

Wielu internautów wspiera lokal

Restauracja znów podzieliła internautów. W komentarzach natychmiast pojawili się zwolennicy niewpuszczania maluchów do lokali:

Strasznie mi przykro, to był świetny kącik dla dzieci, ale rozumiem Państwa decyzje. Człowiek się stara wkłada serce w swoją pracę, a później coś takiego – Totalny brak wychowania…nie dzieci a rodziców

Widocznie Ci Rodzice zamiast wychowywać, tylko hodują dzieci ?. Dzieciom trzeba wpajać zasady od małego, a szczególnie te podstawowe: szanuj rzeczy – szczególnie nie swoje i sprzątnij po sobie, jak naświnisz

Łączę się w bólu. prowadziłam kawiarnię z placem dla dzieci i było to samo – zniszczenia, wynoszenie do domu, przewijanie bombelków na stolikach.

Niektórzy nie wyobrażają sobie wyjścia do restauracji bez dzieci

Oczywiście nie zabrakło również komentarzy z drugiej strony. Według niektórych, dzieci są tylko dziećmi, więc to nic dziwnego, że brudzą:

Jak się jest w restauracji i płaci za strawę i obsługę to klient ma prawo wymagać, że to KTOŚ za niego posprząta. A co do wychowania w kieracie zasad i obowiązków to najkrótsza droga do skrzywień psychicznych. Dziecko jest dziecko i ma prawo broić, hałasować, niszczyć. Problemem są rodzicie

Gdzie był wykwalifikowany personel potrafiący zapobiec takiej sytuacji grzecznie i skutecznie w odpowiednim momencie?

Ale czy nikt tego nie widział? To tak jakby ktoś zdemolował jedną salę, a nikt nie zwrócił uwagi? Czy Ci rodzice zostali upomnieni, zapłacili za szkody, czyszczenie, fatygę?

Niestety obawiamy się, że w tym temacie wypracowanie jakiejkolwiek zgody jest niemożliwe. Nie dziwimy się restauratorom, ale rozumiemy też osoby, które są zdania, że zakazywanie maluchom wstępu do restauracji nie rozwiąże problemu. Wydaje się, że w większości przypadków to kwestia rodziców, którzy po prostu powinni zwrócić dziecku uwagę.

Co wy myślicie w temacie dzieci w restauracji?

Może Cię zainteresować