×

Dramat Joanny Liszowskiej. Straciła swoje luksusowe „maleństwo”

Dramat Joanny Liszowskiej szarpie nerwy policji. W nocy sprzed jej domu ukradziono warte 750 tysięcy złotych luksusowe cacko.

Burzliwa przeszłość aktorki

Omawianie w jednym artykule Joanny Liszowskiej i kwestii motoryzacyjnych może być ryzykowne odkąd 1 września 2014 roku, w dniu rozpoczęcia roku szkolnego aktorka wsiadła rano pijana do swojego luksusowego porsche i staranowała dwa zaparkowane auta. Tłumaczyła potem, że wypiła kieliszek wina do kolacji. Musiało to być jednak trochę więcej, skoro następnego dnia o 10 rano ciągle miała 1,2 promila.

Na szczęście nie udało jej się opuścić parkingu. Inaczej mogłoby się skończyć tragicznie, zwłaszcza że do incydentu doszło w dniu, gdy ulice były pełne dzieci spieszących na inaugurację roku szkolnego.

W obronie aktorki stanęła jej koleżanka z programu Twoja twarz brzmi znajomo, Katarzyna Skrzynecka, która zapewniła publicznie, że „90 procent z nas miało setki takich sytuacji”. Cóż, mamy nadzieję, że jednak nie…

Liszowska straciła prawo jazdy na dwa lata i została skazana na prace społeczne w przedszkolu. Po odbyciu kary i przejściu obowiązkowych badań psychologicznych, podeszła do egzaminu i odzyskała prawo jazdy. Pojawił się jednak inny problem. Okazuje się, że aktorka może wprawdzie jeździć, ale obecnie… nie ma czym.

Dramat Joanny Liszowskiej

Spod jej domu w Konstancinie-Jeziornie skradziono jej samochód marki Bentley Bentayga. Luksusowe „maleństwo” warte jest ok. 750 tysięcy złotych.

Sprawą zajmuje się policja. Niestety, chociaż do kradzieży doszło w nocy z 10 na 11 lutego, czyli tydzień temu, nie udało się na razie odzyskać samochodu. Jak potwierdza w rozmowie z Polską Agencją Prasową Rafał Markiewicz w Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie:

42-letnia kobieta zgłosiła kradzież z włamaniem do pojazdu. Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. Zabezpieczany jest m.in. monitoring, przesłuchiwani są świadkowie. Wszystkie te czynności mają na celu odzyskanie skradzionego mienia i ustalenie sprawcy bądź sprawców zdarzenia.

Niestety, w przypadku kradzieży tak rzucających się w oczy luksusowych aut, zachodzi duże prawdopodobieństwo, że została ona dokonana na zamówienie i być może samochodu dawno już nie ma w Polsce…

 

 

Źródła: www.se.pl, motoryzacja.interia.pl, www.fakt.pl
Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować