×

Dorota Szelągowska zdradziła, ile wydała na swoje drugie wesele. Cena nie bez powodu szokuje

Dorota Szelągowska znana jest z tego, że przeprowadza zmiany w domach czy mieszkaniach Polaków. W ostatnim czasie to w jej życiu sporo się zmieniło. Nie tylko po raz drugi została szczęśliwą mamą, ale także po raz kolejny wyszła za mąż.

Tajemniczy, drugi mąż

Jej ślub był dla wielu zaskoczeniem i Dorota nie schodzi z tonu. Okazuje się bowiem, że na przyjęcie weselne wydała tylko 65 złotych.

Pilnie strzeże swojej prywatności jak mało kto!

Bardzo możliwe, że znana projektantka nie chce ponownie wystawiać na opinię publiczną swojego życia prywatnego, jak robiła to za pierwszym razem, gdy była żoną popularnego kompozytora, Adama Sztaba. Parą byli przez 12 lat, ale dopiero rok przed rozstaniem zdecydowali się na ślub. Ich rozwód wzbudził spore kontrowersje, tym bardziej, że muzyk szybko znalazł pocieszenie w ramionach swojej menadżerki. Sam powiedział parę słów o tym etapie swojego życia w wywiadzie dla VIVY! sprzed kilku lat:

Rozwód to strata. Ale też refleksja, że nie wolno bać się ostrych cięć, one są czasem w życiu konieczne. Jestem idealistą. I pewnie zawsze nim będę. Związek zawsze był i jest dla mnie priorytetowy. Przez lata było tak, że raz ślubu chciało jedno, raz drugie, nigdy razem. Nagle ślubu zapragnęliśmy oboje w tym samym czasie. Może to była kwestia obecności na ślubie naszych przyjaciół, nie wiem. (…) Traktowałem to jak przypieczętowanie czegoś, co jest oczywiste i pewne.

Dorota także nie wypowiadała się źle o byłym partnerze:

Nie żałuję niczego. Ani ślubu, ani związku. To było 13 ważnych lat. Poznaliśmy się, gdy byłam młoda, razem się zmienialiśmy. Decyzję o rozstaniu podjęliśmy wspólnie. Dziś oboje jesteśmy w nowych związkach, oboje mamy dzieci. Kiedy się rozstaliśmy, poczułam więcej swobody, by realizować się zawodowo.

Ich drogi się rozeszły

Adam Sztaba szybko ożenił się ze swoją menadżerką, Agnieszką Dranikowską, z którą wydaje się być szczęśliwym. W kuluarach mówi się, że ich romans trwał już w momencie, gdy kompozytor związany był z popularną projektantką wnętrz. Ale o tym, jaka jest prawda, wiedzą tylko sami zainteresowani.

Swój sposób na szczęście!

Dorota Szelągowska drugi raz wyszła za mąż w listopadzie 2017 roku, ale o szczegółach cały czas milczy jak grób. Czasem zdarzy jej się zdradzić odrobinę na temat prywaty, jednak jest to na tyle subtelne, że nie sposób domyślić się, kim jest wybranek jej serca i tata małej Wandzi.

Ja nie ukrywam, że jestem w związku, ale nie czuję potrzeby pokazania mojego partnera i opowiedzenia o naszej wielkiej miłości, bo to jest nasze. Pokazujesz dupę na Instagramie, no to potem się nie dziw, że jesteś przez pryzmat tej dupy oceniany. Pewne rzeczy masz zarezerwowane dla przyjaciół, pewne rzeczy dla znajomych i ja tak samo traktuję trochę tych ludzi, którzy są widzami, jako moich znajomych.

Nie dziwi dlatego fakt, że o ślubie Doroty opinia publiczna dowiedziała się z takim opóźnieniem. To także udało jej się skrzętnie ukryć, co zresztą jest dowodem na to, że nawet w świecie show-biznesu można zachować coś dla siebie. Podobnie zrobiła ostatnio Doda. Więcej o ślubie Szelągowska zdradziła w wywiadzie dla Twojego stylu.

Ślub wzięliśmy w urzędzie w Wilanowie. My i czterech gości. Miało być trzech: mój syn Antek i świadkowie. W ostatniej chwili okazało się, że świadek ma nieaktualny dowód, więc musiałam ściągnąć Justynę, moją przyjaciółkę i makijażystkę. Potem było 15-minutowe wesele w Dunkin Donuts, wydaliśmy na nie 65 złotych: na pięć kaw i pięć pączków. Wielki ślub już miałam. Nie zagwarantował mi szczęścia.

Zachwytów nad obecnym mężem nie brakuje!

Wyszłam za mąż, mam świetnych teściów, którzy rywalizują o to, kto będzie siedział z małą. Mój mąż jest unikalnym dowodem na to, że związki partnerskie istnieją. W nocy do dziecka wstajemy oboje, domem zajmujemy się po równo, on rano robi śniadanie. Cholera, to jest możliwe!

Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć pięknej miłości przez całe życie

Może Cię zainteresować