×

Dlaczego w tym roku nie ma komarów w Polsce? Zadziwiające fakty

Dlaczego nie ma komarów w tym roku? Zazwyczaj w maju nie możemy odpędzić się od tych insektów. Jednak teraz dzieje się coś dziwnego. Polacy zauważają, że praktycznie nie słychać tych wrednych owadów.

Środowisko naturalne

Komary są największą zmorą wczasowiczów, szczególnie tych spędzających czas nad jeziorem czy stawem. Te niewielkie, sześciomilimetrowe owady występują przy wszelkich zbiornikach wodnych, najlepiej płytkich i dobrze nagrzanych. Uwielbiają kałuże, bagna, ogrodowe oczka wodne, rynny i beczki na deszczówkę. Jednak gdy zaczyna panować susza i zbiorniki te wysychają, komarów może być znacznie mniej.

Jak powiedział dr Miłosz Mazur, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Entomologicznego:

Mnie ostatnio komary całkiem konkretnie pożarły w Puszczy Knyszyńskiej, ale rzeczywiście może być ich teraz mniej. Susza lokalnie może ograniczać populację komarów. Mniej wody to lokalnie mniej komarów.

Dlaczego nie ma komarów?

Zanik komarów potwierdzają również naukowcy. Według nich powodem zmniejszenia się populacji komarów jest bezśnieżna zima, niski poziom rzek w kraju i ogólnie panująca susza.

Ewa Sady z SGGW w Warszawie wytłumaczyła to zjawisko:

Samice najpopularniejszego gatunku komara w Polsce, czyli Culex pipiens składają jaja w płytkich zbiornikach wody stojącej. Doskonale do tego procesu nadają się kałuże i zastoiny wody na polach, które powstają w wyniku topnienia śniegu oraz wczesnowiosennych opadów deszczu. Takich w tym roku nie było.

Jednak to nie oznacza, że w ogóle nie ma komarów. Doktor Miłosz Mazur wyjaśnia, że te owady są po prostu bardziej rozproszone w środowisku:

Nad zbiornikami, gdzie wody jest tyle ile trzeba, wciąż będzie ich mrowie. Może nawet więcej, bo się nie rozproszą na pobliskie zbiorniki, które wyschły. Paradoksalnie susza może lokalnie nawet sprzyjać pojawianiu się komarów. Normalnie głębokie zbiorniki mogą się wypłycać i nagrzewać, tworząc dla owadów jeszcze lepsze warunki.

Jest i zła wiadomość

Chociaż komary uprzykrzają nam życie, to nie powinniśmy cieszyć się z ich zniknięcia. Te owady są integralnym elementem ekosystemu, a ich brak oznacza kłopoty dla wielu zwierząt: ptaków, nietoperzy czy ważek.

Jak wyjaśnia dr Sady:

Komary tak jak większość organizmów, są istotnym elementem łańcucha troficznego, czyli pokarmowego. Są one istotnym elementem diety jaskółek: dymówki, oknówki i piaskówki, które w Polsce objęte są ochroną, jak i jeżyków, jaskółek, a także niektórych chrząszczy i ważek. Jeżeli komary zniknęłyby zupełnie, to gatunki, które się nimi żywią musiałyby znaleźć inne źródło pożywienia. Byłaby to możliwe, pod warunkiem, że alternatywnego pokarmu czyli innych gatunków z rzędu Muchówek będzie więcej. Wtedy nie wpłynie to negatywnie na inne organizmy żywe.

W Polsce komary wylęgają się średnio 4-5 razy rocznie, a w wyjątkowo deszczowej porze potrafi pojawić się nawet 6-7 pokoleń tych owadów.

Źródła: www.o2.pl, tech.wp.pl, dziennikpolski24.pl
Fotografie: Freepik (miniatura wpisu), Freepik

Może Cię zainteresować