Prawie 30 lat temu na ekrany kin weszła ta historia miłosna, która cały czas wzbudza ogromne emocje

Kto nie pamięta historii zbuntowanego tancerza, który zakochał się w bogatej dziewczynie? Przez lata Dirty Dancing było synonim prawdziwej miłości, która walczy z wszelkimi przeciwnościami losu. Szybko film w reżyserii Emile Ardolino stał się kasowym hitem znanym na całym świecie.

Tylko pytanie, dzięki czemu ludzie pokochali tak bardzo tę miłosną opowieść? Czy porusza mezalians, a może aspekt taneczny z finałową sceną, którą do tej pory obejrzało 230 mln ludzi?

Niezależnie od tego wszystkiego można mówić, że to przebój, o którym warto wspomnieć, zwłaszcza, że niedługo mija 30 lat od powstania filmu, a emocje, które mu towarzyszą wcale się nie starzeją, prawda?

Piosenka , która towarzyszy końcowej scenie otrzymała Oscara w 1988 roku. Ten fakt wcale nie dziwi, bo do dziś to hit, który zna każdy kinomaniak i romantyczna dusza, której historia rozkochanej Baby jest bliska sercu.

Przenosimy się na chwilę w czasie?