×

Mało kto wie, że Jurek Owsiak ma dwie córki. Ola i Ewa unikają rozgłosu

Córki Jurka Owsiaka konsekwentnie unikają rozgłosu medialnego. Założyciel WOŚP rzadko też wypowiada się na temat 41-letniej Oli i 31-letniej Ewy. Czym obie panie się zajmują?

Założyciel WOŚP

Jurek Owsiak, choć sam regularnie pojawia się przed kamerami, to swoim życiem prywatnym niechętnie dzieli się z mediami. Lidia Niedźwiecka-Owsiak od lat wiernie stoi u jego boku. Wielokrotnie Owsiak w wywiadach podkreśla, jak ogromne znaczenie ma jego żona dla WOŚP – to właśnie dzięki niej cała inicjatywa funkcjonuje tak długo.

Rzadko jednak założyciel WOŚP wypowiada się na temat swoich córek – 41-letniej Oli i 31-letniej Ewy. Obie kobiety stara się trzymać z dala od mediów. Jednakże podkreśla, że ma z nimi bardzo dobre relacje. Wszystko dzięki temu, że w ich domu zawsze były zasady i jednocześnie dużo zaufania:

Z Dzidzią mówiliśmy dziewczynom: 'Jak masz po nocy wracać, to lepiej zostań tam, gdzie jesteś, bo wędrowanie po nocy jest niebezpieczne’. Jak miałem obawy o narkotyki, rozmawialiśmy o tym. 'Ola, czy na tych prywatkach pojawiają się jakieś świństwa?’ – pytałem. 'Tak, ale ja tego nie biorę’, miała odwagę przyznać.

Dziesięć lat temu na łamach magazynu „Viva!” ukazał się jedyny wywiad ze starszą córką Owsiaka. Co jednak ciekawe, Ola od początku była temu przeciwna. Zgodziła się na rozmowę tylko dlatego, że tata wydał jej polecenie służbowe – kobieta pracowała wówczas przy organizacji Przystanku Woodstock, gdzie zajmowała się marketingiem. Co takiego zdradziła?

Córki Jurka Owsiaka

W mediach społecznościowych można znaleźć informację o tym, że Aleksandra Owsiak skończyła produkcję filmową w Stanach Zjednoczonych. Jakiś czas temu kobieta zrobiła także kurs z dietetyki i suplementacji.

W czasie archiwalnej rozmowy z „Viva!” Ola powiedziała, że jak w każdej rodzinie i u nich zdarzają się kłótnie:

Zawsze mnie bawi stwierdzenie, że zodiakalne Wagi są wyważone. Jurek nie ma nic wspólnego z wyważeniem, zwykle długo nie reaguje, nawet jeśli coś go drażni, aż w końcu wybucha 'za wszystko’. Wtedy jest jak wulkan. Średnio mi odpowiada, ale staram się zrozumieć.

Okazuje się, że córka Owsiaka potrafiła postawić się rodzicom:

W ramach buntu przez lata nie przyjeżdżałam na Woodstock. To przewrotne, biorąc pod uwagę, że teraz tu pracuję. Wtedy to była impreza moich rodziców. Wybierałam żagle ze znajomymi.

Dziesięć lat po narodzinach Oli, na świat przyszła druga córka Jerzego Owsiaka – Ewa. W jednym z wywiadów prezes WOŚP zdradził, że dziewczynka urodziła się jako wcześniak:

Nie było tam inkubatora. Przewieźli ją, maleńką, karetką niedaleko, na Działdowską. Lekarze bez owijania w bawełnę powiedzieli, żebyśmy sobie nie robili nadziei.

Chociaż obie córki Owsiaka konsekwentnie unikają rozgłosu medialnego, to jednak potrafią bez wahania okazać wsparcie swojemu tacie. Po finale WOŚP, podczas którego został zamordowany prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, Aleksandra Owsiak opublikowała w mediach społecznościowych poruszający wpis:

Jestem dumna ze swoich rodziców, którzy życie naszej rodziny podporządkowali działalności Fundacji. Nawet, jak czasem szlag mnie trafiał, że znów zamiast o naszych sprawach, przy stole rozmawiamy o listach z prośbami, brakach w szpitalach, tragediach pacjentów i ich rodziców, przetargach. Nauczyli nas, że w życiu trzeba mieć wrażliwość, odwagę, siłę i trzeba pomagać.

Źródła: kobieta.wp.pl, viva.pl, pikio.pl
Fotografie: Twitter, Imgur, www.instagram.com

Może Cię zainteresować