×

Ci ludzie zmarli na kilka minut, ale udało im się wrócić. Postanowili opowiedzieć, co widzieli

„Co się dzieje z nami po śmierci?” – to pytanie od wieków nurtuje ludzkość. Śmierć i to, co po niej, wciąż pozostaje zagadką, mimo ogromnego postępu naukowego. Są jednak ludzie, którzy po części prawie już umarli, ale dzięki lekarzom udało im się znów wrócić na ten świat. Jesteście ciekawi, co mają do powiedzenia na ten temat?

Historie pochodzą z portalu reddit.pl. To tam użytkownicy postanowili anonimowo podzielić się swoimi przeżyciami.

#1 Siostra

Miałam 14 lat. Z przyjaciółką uczyłyśmy się pływać. Niestety, w pewnej chwili, znalazłyśmy się w zbyt głębokiej wodzie. Ją wyciągnięto szybciej niż mnie. Kiedy w końcu to zrobiono, byłam nieprzytomna, potrzebna była reanimacja. Słyszałam wszystkie krzyki i lamenty, jak zza ściany. Nagle prawie ucichły, a ja usłyszałam najmilszy głos, jaki tylko mogłam. Nie potrafię sprecyzować, czy należał do kobiety, czy do mężczyzny. Był cudowny, nieziemski, kojący. Powiedział, że to nie pora, abym tu była, że jeszcze się spotkamy i że muszę wracać. Na koniec dodał, że mam opiekować się siostrą. Wydało mi się to dziwne, bo nie miałam siostry.

Ostatecznie mnie odratowano, a trzy tygodnie po tym zdarzeniu dowiedziałam się, że moja mama jest w ciąży.

pregnant

#2 Pusta przestrzeń

Pięć lat temu przeszedłem poważną operację. W czasie jej trwania pojawił się krwotok, który spowodował, że przez kilka minut byłem martwy. Obudziłem się w miejscu, które wyglądało, jak pusta przestrzeń, nie było światła, gwiazd czy innych źródeł światła. Ciężko mi określić także stan, w jakim się znajdowałem – nie stałem, nie siedziałem, nie leżałem. Po prostu tam byłem.

Nie było mi też ani zimno, ani gorąco. Nie czułem głodu, zmęczenia czy strachu, po prostu spokój. Miałem dziwne odczucie, że w pobliżu znajduje się coś niesamowicie dobrego, czysta miłość, ale wiedziałem, że to jeszcze nie pora, że to nie ten czas.

W tym miejscu przebiegło mi w myślach całe moje życie. Teraz, po tych wydarzeniach wciąż boję się momentu śmierci, ale już nie martwię się tym, co będzie później…

Black

#3 Ktoś bliski

Miałem wypadek na motocyklu. Straciłem przytomność i byłem przez kilka minut martwy. W tym czasie, nim na miejsce przybyła karetka, usłyszałem czyjś znajomy głos, który zachęcał mnie do walki. Do życia. Otworzyłem oczy i zobaczyłem mojego brata. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że on od kilku lat już nie żył. Zmarł z przedawkowania.

Na koniec popatrzył na zegarek i powiedział, że na niego już czas, ale niedługo wróci. Niestety, wszystko to pamiętam, jak przez mgłę.

#4 Budzik

Jako nastolatek zachorowałem na raka. Musiałem przejść bardzo długą chemioterapię. Pewnego dnia w mój organizm wdało się zakażenie. Sepsa. W tym czasie moje serce przestało na chwilę bić.

Czułem, jak odpływam. To było uczucie podobne do tego, kiedy zadzwoni Twój budzik, a Ty ustawiasz drzemkę. Już prawie znów zasypiasz…już znów odpływasz…a tu kolejny sygnał budzika. Wiesz, że musisz wstać, bo wciąż masz dużo rzeczy do zrobienia…

#5 Sen

Miałem zawał. Moje serce zatrzymało się trzykrotnie. Ja nie czułem nic, po prostu „wyłączałem się”. Nie widziałem żadnych tuneli, nie czułem ciepła czy innych takich. Po prostu czułem się tak, jakbym zapadał w sen.

Garden

#6 Ogród

Miałam reakcję alergiczną, która spowodowała zatrzymanie akcji serca. Pamiętam dziwne uczucie wsysania. Jakby coś mnie wciągnęło. W jednej chwili znalazłam się w pięknym ogrodzie. Był pełen drzew, traw i kwiatów. Na środku znajdował się plac zabaw z karuzelą. Bawiło się tam dwoje dzieci – chłopiec i dziewczynka.

Czułam, że mogę wybrać, czy chcę tam zostać. Przemyślałam wszystko i uświadomiłam sobie, że nie mogę zostawić mojej mamy samej… Wróciłam.

Byłam martwa przez 6 minut.

Słyszeliście o podobnych historiach? A może sami przeżyliście coś takiego?

Może Cię zainteresować