Cmentarze na Wszystkich Świętych będą zamknięte? Minister Niedzielski wyjaśnia
1 listopada bez wizyty na cmentarzu? Taki scenariusz, choć jeszcze niedawno większości z nas wydawał się abstrakcyjny, w zeszłym roku stał się faktem. W tym roku wszyscy zadają dobie pytanie, czy cmentarze na Wszystkich Świętych pozostaną otwarte, czy znowu zamknięte? Głos w tej sprawie zabrał szef resortu zdrowia.
Cmentarze na Wszystkich Świętych
W ubiegłym roku rządzący postanowili zadbać o formę Polaków. Informacja o zamknięciu cmentarzy w dniu 1 listopada, przedstawiona dosłownie w ostatniej chwili, sprawiła, że kto mógł, sprintem ruszył na cmentarz, by przystroić grób bliskiej osoby i zmówić modlitwę. Nagle w okolicach cmentarzy pojawiły się tłumy. Niektórzy w popłochu kupowali kwiaty i znicze. Nie wszystkim udało się dotrzeć na czas. Kolejnego dnia przyjeżdżali pod cmentarz z nadzieją, że jednak zobaczą otwartą bramę. Ci bardziej zdesperowani próbowali przedostać się na miejsce ostatniego spoczynku bliskich, przeskakując ogrodzenie.
Kontrowersyjna decyzja rządzących wynikała z pogarszającej się sytuacji epidemicznej. Zakażeń koronawirusem przybywało w gwałtownym tempie. Nic dziwnego, że i w tym roku, gdy drastycznie rośnie liczba chorych na COVID-19, rośnie również niepokój co do tego, jaka będzie decyzja polityków.
Co na to resort zdrowia?
Kilka dni temu o możliwości zamknięcia cmentarzy 1 listopada, mówił Waldemar Kraska w Jedynce Polskiego Radia.
Będziemy starali się reagować punktowo. Decyzje będą podejmowane na podstawie kilku kryteriów, nie tylko ilość nowych przypadków, ale ilość osób hospitalizowanych w danym powiecie, województwie, ale także ile osób jest zaszczepionych
– mówił polityk. W swojej wypowiedzi był dość enigmatyczny i unikał konkretów.
Poczekajmy jeszcze chwilę, zobaczymy, jak ta sytuacja będzie się rozwijać
– podkreślił.
Natomiast w środę, już po ogłoszeniu rekordowego przyrostu zakażeń, głos zabrał Adam Niedzielski. Co ciekawe, najpierw minister zapewnił, że cmentarze pozostaną otwarte 1 listopada.
Co do świąt nie ma zagrożenia, cmentarze na pewno będą otwarte. Tutaj nie będzie żadnego zaskakiwania, chociaż sytuacja jest o tyle dynamiczna, że przyrost, jaki mamy w ciągu ostatnich dwóch dni, jest zdecydowanie poza prognozą, którą przygotowaliśmy
– przyznał szef resortu zdrowia podczas wizyty w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy.
Ale już w kolejnej wypowiedzi minister nie był tak zdecydowany.
Krytyczne są najbliższe dni, zobaczymy, jak będzie wyglądał wskaźnik wzrostu z tygodnia na tydzień. Jeżeli będziemy widzieli, że ta ścieżka, zgodnie z którą na koniec października miało być średnio 5000 (zachorowań), wtedy będziemy podejmowali kolejne decyzje, być może dotyczące obostrzeń
– powiedział.
Niedzielski podkreślił, że w ostatnich dniach „mamy do czynienia ze swoistą eksplozją pandemii”. Jednak dopóki raporty nie będą przekraczać tego, co prognozowano, nie ma mowy o lockdownie.