×

Magdalena Stępień na grobie synka. To, co zobaczyła, wzruszyło ją do łez

Magdalena Stępień na grobie synka — modelka trzy miesiące temu pożegnała ukochane dziecko. Tegoroczna uroczystość Wszystkich Świętych była dla niej wyjątkowo trudnym przeżyciem. To, co zobaczyła na grobie Oliwierka, poruszyło ją do głębi. „Naprawdę brak mi słów” — wyznała modelka na Instagramie.

Magdalena Stępień na grobie synka

Nie ma takich słów, które mogłyby opisać, co czuje matka po utracie ukochanego dziecka. Magdalena Stępień milczała przez kilka miesięcy. Dopiero niedawno, w rozmowie z Małgorzatą Ohme, modelka opowiedziała o tym, jak przeżywa żałobę i w jaki sposób radzi sobie z ogromnym bólem po stracie dziecka.

Spotykam się z psychologiem raz lub dwa razy w tygodniu. Dużo się modlę. To trzyma mnie przy życiu, bez tej modlitwy nie dałabym rady. Psycholog towarzyszy mi w żałobie, ale i tak mam poczucie, że pustka po dziecku pozostaje… na zawsze. To jest taki ciężar, który trudno się dźwiga. Wiele matek mówi, że mnie podziwia. Prawda wcale nie jest taka, że jestem silna. Wieczorami non stop płaczę. Tęsknię za małym, wspominam go. Wolę jednak przeżyć tę żałobę, opłakując śmierć syna, bo wtedy wypłakuję ten cały smutek w sobie. Duszenie emocji i udawanie szczęścia na siłę na pewno by mi nie pomogło

Przypomnijmy: Oliwier Rzeźniczak zmarł 27 lipca po kilku miesiącach terapii, związanej z guzem wątroby. Pogrzeb chłopca odbył się 1 sierpnia w Oleśnicy. Od tego bolesnego wydarzenia minęły trzy miesiące. Magdalena Stępień po raz pierwszy spędziła uroczystość Wszystkich Świętych nad grobem synka.

„Naprawdę płakałam”

Historia Oliwierka poruszyła wielu ludzi. Obce osoby przyszły na grób chłopca, żeby wyszeptać kilka słów modlitwy zapalić symboliczny znicz. Ten widok poruszył mamę Oliweirka. Dał jej poczucie, że nie jest sama w obliczu tragedii, jaką jest śmierć dziecka.

Modelka podziękowała za pośrednictwem InstaStories.

Moi drodzy, jak się domyślacie pewnie, był to dla mnie bardzo trudny dzień, ale to, co zobaczyłam przy grobie mojego synka, ilość miłości, którą zanieśliście koło jego grobu, wzruszyła mnie do łez, odebrała mi mowę, naprawdę płakałam.

– zaczęła Magdalena Stępień.

Dla mnie jest to coś niewiarygodnego, żeby obcy ludzie tak przejęli się historią tego małego chłopca. Bo dla nich jest to chłopiec, zwykły chłopiec, który był chory, ale jednak Oliwier był kimś wyjątkowym, był cudownym chłopcem, który wlał miłość do serc wielu mu obcych ludzi. (…) Ciężko mi tu do was cokolwiek mówić, odzywać się, ale dzisiaj, to co zobaczyłam na cmentarzu, po prostu mnie totalnie zgięło, dlatego dziękuję wam z całego serca za wszystko, po prostu dziękuję.

– kontynuowała.

Modelka zamieściła także to zdjęcie:

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować