Pierwsze ciałko noworodka znaleziono w piekarniku. Koleje zostało uduszone w reklamówce
12 grudnia we wsi Ciecierzyn policja podjęła interwencję w jednym z domów. Funkcjonariusze policji zostali zaalarmowani przez opiekę społeczną. Chodziło o kobietę, która była w ciąży, jednak po rozwiązaniu nigdzie nie było widać dziecka. Ustalenia policji okazały się być naprawdę przerażające. Odkryto zwłoki noworodka. Później znaleziono także kolejne malutkie ciałka.
Szokujące odkrycie
Jako pierwsza o sprawie poinformowała „Nowa Trybuna Opolska”. W miejscowości Ciecierzyn-Piekło na terenie jednej z posesji odkryto zwłoki noworodków. Ciało pierwszego z nich znaleziono w piecu. Śledczy przesłuchali matkę zabitego maleństwa, 27-letnią Aleksandrę, następnie przeszukali całą posesję.
Później odkryli ciała jeszcze trójki maluchów. Kolejne były zakopane blisko domu. Zwłoki znajdowłay w różnym stanie rozkładu, co oznacza, że były chowane w innym czasie.
Z ustaleń prokuratury wynika, że ostatnia dziewczynka została uduszona przez matkę w reklamówce.
Wszyscy są w szoku
Mieszkańcy wsi nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Nic nie wskazywało na to, że w tym domu dochodziło do tak przerażających zbrodni.
Wszyscy są w szoku. To w miarę normalna rodzina. Nie są małżeństwem. Dawid W. mieszka w Ciecierzynie od urodzenia. Pochodzi z rolniczej rodziny, jego rodzice mieszkają niedaleko
Matka została zatrzymana
Wiadomo już, że 27-letnia Aleksandra została zatrzymana. Prokuratura wysłała już do sądu wniosek o jej aresztowanie. Grozi jej kara od 8 do 25 lat więzienia, a nawet dożywocia. Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że zarzuty w sprawie śmierci dzieci ma usłyszeć również partner 27-letniej kobiety.
