×

Zamordował córeczki i ciężarną żonę. Na jaw wychodzą kolejne wstrząsające fakty

Do przerażającej zbrodni doszło w mieście Frederick położonym w stanie Colorado w USA. 33-letni Chris Watts został oskarżony o zabicie ciężarnej żony i dwóch córek. Mimo brutalnego zabójstwa, którego sam się dopuścił, apelował w jednej z telewizji, aby oddano mu najbliższych. Był przekonany, że zostały uprowadzone. W końcu przyznał się do morderstwa, podając jednocześnie wstrząsający motyw zbrodni. Więcej przeczytasz tutaj. Teraz światło dzienne ujrzały nowe informacje dotyczące ostatnich godzin życia dwóch córeczek, Belli i Celesty.

Dziećmi opiekowała się niania

Opiekunka dzieci zeznała, że w sobotę, dzień przed tragedią, Watts poprosił ją, aby zaopiekowała się dziewczynkami, podczas gdy on sam miał udać się na mecz krykieta. W rzeczywistości spędził jednak noc z kochanką, Nichol Kessinger. Prawda nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie fakt, że ojciec dzieci wrócił do domu o godzinie 22.30, a więc znacznie później, niż początkowo zakładał. Niania zeznała również, że podczas opieki nad siostrzyczkami, około godziny 19.50 zadzwoniła Shannan, aby sprawdzić, jak czują się jej pociechy.

Shanannwatts/Instagram

Shanannwatts/Instagram

Przyjęcie urodzinowe

Następnego dnia, 12 sierpnia, Watts zabrał córki na przyjęcie urodzinowe brata opiekunki, z którym obie się przyjaźniły. Podczas gdy 4-letnia Bella i 3-letnia Celeste bawiły się w basenie, ich ojciec zaczął wymieniać wiadomości ze swoim współpracownikiem, Kodim Robertsem. Następnie, jak zeznała opiekunka, mężczyzna wraz z dziećmi opuścił przyjęcie około godziny 15:30.

W oczekiwaniu na mamę

Po przyjęciu urodzinowym mężczyzna miał wrócić z dziewczynkami do domu, po czym zaprowadził je pod prysznic, nakarmił pizzą, dał im przekąskę i położył je do łóżka. One były jednak innego zdania i nie miały zamiaru spać. Obie bardzo chciały zobaczyć się z mamą, która miała wrócić do domu z delegacji późną nocą. Niestety, nigdy więcej już jej nie spotkały.

Instagram

Instagram

Kilka godzin później dziewczynki i ich matka, Shannan, zostały zamordowane we własnym domu

Ojciec zamordowanej kobiety, Frank Rzucek, był jedną z ostatnich osób, która widziała dziewczyny, bowiem jeszcze w niedzielny wieczór rozmawiał z nimi na FaceTime. Widział, jak Watts i Bella zajadają się zimną pizzą i słodyczami. Chwilę później Chris położył dziewczynki spać. Mimo to Bella kilkukrotnie obudziła się w nocy i wybiegła z pokoju, aby zapytać, czy mama już jest. Co na to mężczyzna? Zapewniał córkę, że rano ją zobaczy.

Pozbycie się ciał

Kiedy dziewczynki i ich mama już nie żyły, około godziny 17.00 mężczyzna rozpoczął swój plan pozbycia się ciał. W tym celu wysłał do Robertsa wiadomość, że zamierza wyjechać na jedno z najbardziej odległych pól naftowych zarządzanych przez jego firmę, Anadarko Petroleum Corporation.

Denver 7

Denver 7

Dzień po tragedii

Dzień po tragedii Chris spędził zupełnie normalny dzień w pracy. Podczas gdy policja zaczęła badać zniknięcie rodziny mężczyzny, ten jak gdyby nigdy nic wymieniał wiadomości ze swoją kochanką. Zadzwonił również do agenta nieruchomości, aby wystawić swój dom na sprzedaż, a w szkole, do której miały uczęszczać dziewczynki, zaznaczył, że siostrzyczki nie będą do niej zapisane tej jesieni.

Ciała zamordowanej trójki

Ciała zamordowanej trójki: ciężarnej Shanann Watss i dwóch córek, 4-letniej Belli i 3-letniej Celeste, zostały znalezione na terenie firmy zajmującej się wydobywaniem gazu i ropy, która miała zamaskować zapach rozkładających się zwłok. Jak wynika ze złożonych przez prawnika dokumentów sądowych, ciała dziewczynek od czterech dni były zanurzone w ropie naftowej, podczas gdy ciało Shanann zostało znalezione w płytkim grobie na terenie rafinerii.

Rozprawa

Podczas rozprawy, która miała miejsce w miniony poniedziałek, rodzice Wattsa, a zarazem dziadkowie brutalnie zamordowanych dziewczynek, nalegali, aby ich syn został uniewinniony. Bez skutku. Sąd ostatecznie skazał Christophera Wattsa na potrójne dożywocie. Nie ma on także możliwości zwolnienia warunkowego. Bezwzględny morderca uniknął kary śmierci tylko ze względu na to, że przyznał się do winy.

NBC

NBC

Nieoficjalnie mówi się, że Wattsowie miała spore problemy finansowe, jednak nikt z rodziny i przyjaciół tego nie zauważył. Nikt z nich nie zwrócił nawet uwagi na to, żeby w ich domu dochodziło do przemocy.

Może Cię zainteresować