Kierowca był wściekły, kiedy w tył jego auta wjechał motocykl. Ale to, co usłyszał od sprawcy, złamało jego serce

Sayd Omar Morales Akmad z Polomolok na Filipinach jechał samochodem, gdy nagle od tyłu wjechał w niego motocykl. Mężczyzna nie był z tego powodu zadowolony tym bardziej, że w jego bagażniku pojawiło się dość spore wgniecenie. Gdy zaczął rozmowę ze sprawcą wypadku, dowiedział się, że jest biednym rybakiem, który przewozi ryż dla swoich głodnych dzieci. Ta informacja położyła Sayda na łopatki.

Kiedy na miejsce przyjechała policja, rybak pokornie przyznał się do błędu i oświadczył, że jest w stanie zapłacić za wypadek, mimo że nie ma absolutnie żadnych pieniędzy.

Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy prawa i wszystkich zgromadzonych, Sayd zrezygnował z jakiejkolwiek formy zadośćuczynienia za zniszczony bagażnik. Mało tego, zaoferował biednemu ojcu, że wesprze go finansowo i kupi żywność dla całej jego rodziny.

Rybak nie mógł uwierzyć, że spotkało go coś takiego. Sayd okazał się nie tylko łaskawy, ale potraktował go jak swojego brata!

Sayd podzielił się tą historią u siebie na Facebooku i dodał do niej starożytną mądrość:

Zawsze można zastąpić zgubione rzeczy, ale straconego szacunku i miłości nie odzyskasz.