×

Beata Kempa zaatakowała Roberta Biedronia i jego partnera. Jest reakcja Śmiszka!

Walka polityczna zaczyna się rozkręcać! Beata Kempa wypowiedziała się dość niewybrednie o Krzysztofie Śmiszku. Ten nie pozostał dłużny.

Beata Kempa o Krzysztofie Śmiszku

W ubiegłą sobotę w Warszawie odbyła się konwencja programowa Solidarnej Polski poświęcona reformie wymiaru sprawiedliwości. Początkowo europosłanka z ramienia PiS-u Beata Kempa odnosiła się do sprawy sędziów oraz hejtu:

Pokażmy jeszcze jedną hipokryzję, bo warto. Mowa nienawiści. Sprzeciwiamy się podjętej przez opozycję grze na osłabienie międzynarodowej pozycji kraju, na wywołanie poczucia zagrożenia i w efekcie pozyskanie zagranicznej pomocy. Czemu nie słychać ich sprzeciwu, gdy pełnoprawnych sędziów wybranych na mocy ustawy i nominowanych przez prezydenta dzisiaj się stygmatyzuje i poniewiera, próbuje się ich hejtować na każdym kroku, gdzie oni są z tą mową nienawiści?

Okazało się, że Europosłanka znalazła winnych i wskazała tych, którzy według niej są hipokrytami.

I wreszcie ostatnia kwestia. Czy z taką retoryką zgadza się kolejny kandydat na prezydenta – no, przywołam to nazwisko, bo to jest kolejny kazus – Robert Biedroń? Niedawno patetycznie wołał do eurodeputowanych: „Jeszcze wolne sądy nie zginęły, póki my żyjemy”. Czy pan też będzie rozliczał sędziów, panie Biedroń? Bo póki co, widzimy, jak pan i kandydatka na pierwszą damę radośnie oklaskujecie ataki na Polskę. Ręka w rękę z Rosjanami. I tutaj historia zatoczyła koło!

Krzysztof Śmiszek reaguje

Po tych słowach w sieci zawrzało i większość opozycyjnej strony zaatakowała europosłankę za jej niewybredne słowa:

Poseł Lewicy odpowiedział europosłance na swoim Twitterze. Stwierdził on, że wykazała się „brakiem klasy oraz szacunku do drugiego człowieka”:

Później w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Krzysztof Śmiszek powiedział, że będzie „Pierwszym Dżentelmenem”.

Posłanka stwierdziła, że jej się „pomyliło”

Dziennikarze zapytali Beatę Kempę o te słowa i czy uważa je za obraźliwe. Cytowana przez TVN24:

Ja powiedziałam o pierwszej damie. A tak nie jest? A nie ma pretendenta do pierwszej damy? No jest pretendentem. To jest oczywiste. Ja się gubię, ja nie wiem, kto jest w formie żeńskiej, kto w formie męskiej. Mam do tego prawo. Natomiast jeśli pan Biedroń zostanie prezydentem, a zakładam, że tak się nie stanie, ale gdyby tak się stało, no to mamy pierwszą damę.

To dopiero początek kampanii prezydenckiej. Czyżby zbliżał się festiwal wzajemnego wyzywania i obrażania?

Źródła: www.wprost.pl, www.polsatnews.pl, www.rmf24.pl, www.rp.pl, tvn24.pl, wiadomosci.wp.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter , Instagram

Może Cię zainteresować