×

Ma 5 lat. Urodził się jako Zosia, ale wyraźnie mówi, że nazywa się Bartek

Bartek czy Zosia? To pytanie często pojawia się teraz w Polskich mediach. Chodzi oczywiście o historie transpłciowego dziecka, które ostatnio wystąpiło w głośnym reportażu Rafała Betlejewskiego „Wojna z LGBT: Klepacka vs. Bartek. Kto zwycięży?”. Czy 5-letnie dziecko może zadecydować o swojej płci?

Bartek czy Zosia?

Dorota Świercz jest matką dwójki dzieci Marysi i Bartka. Zapytana czy ma dwie córki, czy córkę i syna, nie ukrywa, że to trudne pytanie, ponieważ Bartek jest transpłciowym chłopcem. Ma 5 lat. Urodził się jako Zosia, ale wyraźnie mówi, że nazywa się Bartek i chce, żeby tak do niego mówić. Jego historię w kontrowersyjnym reportażu pokazał Rafał Betlejewski. Wypowiedzi 5-latka zestawił z wypowiedziami Zofii Klepackiej.

Matka zaczęła szukać pomocy specjalistów

Problemy zaczęły się, gdy dziecko miało 2 lata. Wybuchy agresji i ciągła złość. Na początku pani Dorota myślała, że to bunt dwulatka, ale było gorzej. Zmartwiona mama zaczęła szukać pomocy. Przez to znalazła się w trudnej sytuacji materialnej. Miała problem z utrzymaniem pracy, bo ciągle jeździła z dzieckiem do lekarzy.

Na początku lekarze postawili diagnozę mówiącą o autyzmie albo zespole Aspergera. Tym czasem dziecko zaczęło przejawiać zachowania typowe dla chłopców. Protestowało przeciwko sukienkom, chciało ściąć włosy. Nosiło tylko trampki i spodnie, później zaczęło podejmować próby sikania na stojąco. Samo stwierdziło, że nazywa się Bartek, a nie Zosia.

Pani Dorota po prostu zaakceptowała, że Zosia to Bartek

Wizyty u specjalistów potwierdziły, że Bartek jest dzieckiem przejawiającym cechy innej płci. Pani Dorota dostała opinię trzech lekarzy, którzy potwierdzili, że jej córka jest transpłciowym chłopcem. Jeden z nich poradził matce, żeby zaczęła nazywać dziecko tak jak chce i nie walczyła z jego zachowaniami:

Zalecił, aby pójść za dzieckiem, zacząć nazywać go tak, jak chce. Powiedział też, że mam iść do domu, wziąć syna na kolana i powiedzieć, że go kocham

Pani Dorota zaakceptowała diagnozę, ale bała się, że skrzywdzi dziecko traktując je jako chłopca, dlatego szukała kolejnych potwierdzeń, że to nie pomyłka. Lekarze wytłumaczyli, że zrobi większą krzywdę dziecku, jeśli nadal będzie dla niej Zosią.

Dyrektorka przedszkola nie stosuje się do opinii lekarzy

Niestety, nie wszyscy biorą sobie do serca zalecenia specjalistów. Bartek chodzi do przedszkola. Nie lubi tam być, bo tam nadal mówią do niego Zosia. W reportażu widzimy rozmowę dziennikarza i matki z dyrektorką placówki. Kobieta stwierdziła, że dopóki nie dostanie konkretnej decyzji (najprawdopodobniej chodzi jej o decyzję sądu), dziecko pozostanie dla niej Zosią, bo tak ma w dokumentach:

Ja nie mam nic takiego, żeby tu [w przedszkolu – przyp. red.] zmienić płci. Ja pani powiedziałam, że ja jestem za panią i chce pani pomóc, więc nie widzę tutaj takiej sytuacji

Nie trafiają do niej argumenty matki, która rozpaczliwie stwierdza, że jej chodzi wyłącznie o imię. Dyrektorka stwierdziła, ze pracuje z dziećmi od wielu lat i wie, że czasami nie można się od razu zgodzić na to, o czym dziecko mówi, że jest dla niego ważne. Dyrektorka obawia się, że za jakiś czas dziecku minie ten „etap” i okaże się, że dorośli zrobili mu krzywdę.

Według opinii specjalistów, Bartek może sam się określić, mimo wieku

Czy tak młode dziecko może określić, że należy do innej płci? Według psychologów i zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia przy ONZ, tożsamość seksualna kształtuje się w wieku 4-6 lat. W filmie o Bartku wypowiada się psycholog specjalizujący się w psychologii klinicznej i w psychoterapii zaburzeń psychicznych, ma ogromne doświadczenie w pracy z osobami transpłciowymi. Według jego opinii, osobom takim jak Bartek należy dać prawo, by mogły się same określić i to niezmierne ważne, żeby zwracać się do nich tak jak same mówią o sobie:

Przede wszystkim, to co należy zrobić jako mama czy tata, to jest przyjąć te tożsamość i podążyć za tym, czego oczekuje dziecko. Jakikolwiek próby zmiany tej tożsamości, pomysły, że za pomocą terapii można wmówić temu dziecku „ty nie jesteś chłopcem, jesteś dziewczynką”, to to po pierwsze jest nienaukowe, nie ma takiej możliwości, żeby zmienić czyjąś tożsamość. (…) Ukierunkowanie takiego dziecka na pewno nie polegałoby na tym, żeby spróbować wymusić na nim, żeby zaczęło funkcjonować jako dziewczynka

Specjalista potwierdzi, że bycie chłopcem nie jest jedynie wymysłem dzieci. Według badań, transpłciowość u dzieci występuje rzadko, ale zdarzają się takie przypadki, zwłaszcza, jeśli chodzi o transpłciowych chłopców.

Bartek czy Zosia – matka wyjaśnia kontrowersje

Niektórzy internauci próbowali się dopatrzeć nieuczciwości ze strony matki chłopca. Na Youtubie odnaleźli wideo wrzucone przez nią w czerwcu, na którym bawi się z dziećmi w ogrodzie. Na nagraniu słychać, że mówi do dziecka Zosia. Pani Dorota odniosła się do tych oskarżeń:

Film, który został wrzucony 2 czerwca, powstał na przełomie lipca i sierpnia 2018 r., pod Sopotem, u chrzestnego mojej starszej córki. Wtedy Zosia, a teraz już Bartek, była na etapie diagnozowania, jeszcze nie przypuszczaliśmy, że diagnoza powie, iż dziecko jest transpłciowe. Dziecko miało zaburzenia, choć wtedy dopatrywaliśmy się tu zaburzeń ze spektrum autyzmu lub zespołu Aspergera. Przez miesiąc by przecież tak nie urosło

Kolejne oskarżenia wobec matki dotyczyły czerwcowej informacji o zbiórce pieniędzy, która pojawiła się na portalu „Halo Ursynów”. Na stronie możemy przeczytać, że pani Dorota jest matką dwóch córek, Marysi i Zosi:

Portal haloursynów.pl ma w tej sprawie opublikować sprostowanie. Były powody, by wtedy mówić o Zosi, a nie o Bartku. Nie jest łatwo pokazać takie sprawy społeczeństwu ursynowskiemu, gdzie wszyscy nas znają

Kobieta tłumaczy, że zdecydowała się na udział w dokumencie, ze względu na zachowanie dyrektorki przedszkola Bartka. Według jej relacji, kobieta przez 7 miesięcy trzymała dokumentacje medyczną syna wydaną przez szpital w szufladzie i nie przekazała jej osobom zajmującym się grupą Bartka. O kwestii tożsamości Bartka, nie poinformowała także przedszkolnego psychologa. ten dowiedział się o sprawie dopiero, kiedy wezwał matkę do przedszkola. Teraz dziecko jest pod opieką Centrum Terapii Autyzmu SOTIS i Centrum Zdrowia Dziecka.

Pojawiły się zarzuty wobec autora dokumentu

Trudno się dziwić, że reportaż „Wojna z LGBT: Klepacka vs. Bartek. Kto zwycięży?” wywołał sporo kontrowersji. Transpłciowość w Polsce nadal jest tematem tabu, a o tym zjawisku wśród dzieci nie mówi się w ogóle. Wiele osób uważało, że nie Betlejewski niepotrzebnie nawiązał w nim do Zofii Klepackiej, znanej z negatywnych wypowiedzi na temat środowiska LGBT. Dziennikarz rozmawiał ze sportsmenką ogólnie o zjawisku transseksualności, ale nie mówił jej, że użyje wypowiedzi w filmie dotyczącym takiego dziecka. Klepacka zapowiedziała, że razem z prawnikami zastanawiają się nad pozwem. Pojawiły się także głosy, że Betlejewski wykorzystał dziecko do ataku na kościół.

Co myślicie o filmie Rafała Betlejewskiego?

Może Cię zainteresować