×

„Babka od histy” o podręczniku do HiT-u: Nie realizujcie tego!

Podręcznik do nowego przedmiotu „Historia i teraźniejszość” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego wzbudził spore kontrowersje wśród nauczycieli i rodziców. Teraz głos w sprawie zabrała również blogerka Agnieszka Jankowiak-Maik. Co więc sądzi „Babka od histy” o podręczniku do HiT-u?

Podręcznik do HiT-u, czyli nowego przedmiotu szkolnego: historia i teraźniejszość

Zgodnie z marcowym rozporządzeniem ministra Przemysława Czarnka, od 1 września 2022 r. w szkołach ponadpodstawowych pojawi się nowy przedmiot, który zastąpi wiedzę o społeczeństwie na poziomie podstawowym. Chodzi o HiT, czyli przedmiot historia i teraźniejszość.

Pomijając kwestie zasadności ustanawiania nowego przedmiotu, wśród nauczycieli i rodziców spore kontrowersje wzbudził podręcznik do HiT-u dla uczniów szkół średnich, autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego.

Gdyby nauczyciele podążali za podręcznikiem uczniowie byliby poddani silnej propagandzie ideologicznej w duchu partii rządzącej i jej widzenia państwa i historii. Eksperci mówią wręcz, że tego nie powinno nazwać się podręcznikiem, a raczej 500-stronnicową broszurą ideologiczną

– przekonywała niedawno w rozmowie z portalem vibez.pl Anna Schmidt-Fic, aktywistka inicjatywy nauczycielskiej „Protest z Wykrzyknikiem”.

„Babka od histy” o podręczniku do HiT-u

Teraz głos w sprawie głośnego podręcznika zabrała Agnieszka Jankowiak-Maik, nauczycielka i blogerka znana jako „Babka od histy”. Na antenie TVN w „Faktach po Faktach” przekonywała, że podręcznik prof. Roszkowskiego, to „zbiór jakichś esejów i prywatnych poglądów, bardzo konserwatywnych i często kontrowersyjnych”.

Nauczycielka uważa, że autor książki „płynie” pod pretekstem opowiadania o historii.

Pan profesor płynie, nie bierze odpowiedzialności za słowo, prezentuje poglądy teoretycznie zgodne ze światopoglądem chrześcijańskim, a jednocześnie pokazuje totalną pogardę i dehumanizuje ludzi. Naszych uczniów, nasze uczennice, moich znajomych, moje przyjaciółki, obywateli, obywatelki naszego kraju

– wyjaśnia Agnieszka Jankowiak-Maik.

Blogerka apeluje też do pedagogów, by nie korzystali z tej publikacji. Przypomina, że nauczyciele muszą realizować podstawę programową, a nie realizować dany podręcznik. Problem w tym, że aktualnie nie jest dopuszczony przez ministerstwo edukacji żaden inny podręcznik do HiT-u…

W programie „Fakty po Faktach” gościła również Narine Szostak. Założycielka platformy Płodność Start odniosła się do fragmentu podręcznika do HiT-u, gdzie napisano o „hodowli” i „produkcji” ludzi.

Lansowany obecnie, inkluzywny model rodziny zakłada przywodzenie na świat dzieci w oderwaniu od naturalnego związku kobiety i mężczyzny, najchętniej w laboratorium, a sferę płodności traktuje się obecnie jako obszar produkcji ludzi, czy jak mówi autor wprost hodowli

– przytacza fragment podręcznika do HiT portal Onet.

Autor książki, prof. Roszkowski, stawia pytanie: „kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?”. MEN zapewnia, że stwierdzeń odnoszących się do in vitro nie ma w podręczniku. Jednak Szostak nie ma wątpliwości, że to nawiązanie właśnie do tej procedury.

Opisuje dzieci, które przyszły na świat dzięki wsparciu medycyny i jest to konkretny atak. Atak, który jest kierowany w dzieci, w rodziców, którzy latami się starają, żeby mieć swoje dzieci

– mówiła założycielka platformy Płodność Start.

Tusk o treści ws. in vitro z podręcznika HiT

Do treści z podręcznika HiT odniósł się już Donald Tusk.

Jest 70, może 80 lub 100 tys. dzieci i dorosłych Polaków z in vitro. Nie ma dokładnej statystyki. Być może dzisiaj w każdej polskiej szkole jest jakieś dziecko z in vitro kochane przez rodziców, przez dziadków. To dziecko dostanie do ręki podręcznik i przeczyta w tym podręczniku, że jest dzieckiem z hodowli, którego nikt nie kocha

– powiedział polityk.

Resort Czarnka odpowiada Tuskowi

Wypowiedź Tuska nie mogła odbić się bez echa. Do słów polityka odniósł się już resort edukacji i nauki.

Minister Edukacji i Nauki nie wymyśla i nie pisze podręczników. Zajmują się tym wydawnictwa. W żadnym z podręczników do HiT nie ma takich stwierdzeń nt. dzieci poczętych z in vitro. Tylko chory i obłąkany z nienawiści umysł może dokonywać takich dopowiedzeń pomiędzy wierszami

– przekazało w krótkim wpisie w sieci ministerstwo.

Źródła: tvn24.pl
Fotografie: TVN24 (miniatura wpisu), tvn24.pl

Może Cię zainteresować