×

Anna Kalczyńska odpowiada na hejt. „Pani redaktor z plebsem nie będzie jeździć”

Kilka dni temu dziennikarka utknęła w korku i postanowiła ponarzekać na to w mediach społecznościowych. Teraz Anna Kalczyńska odpowiada na hejt, który wylał się pod jej postem. „Obsłużcie trójkę dzieci, zróbcie zakupy, ogarnijcie pracę, dojazdy za pomocą komunikacji miejskiej” – proponuje.

„Pani redaktor z plebsem nie będzie jeździć”

Według wizji Rafała Trzaskowskiego w sprawie planów przebudowy Alei Jerozolimskich, arteria miasta ma zostać zwężona. To spowoduje, że na odcinku od Marszałkowskiej do Nowego Światu kierowcy otrzymają tylko jeden pas ruchu w każdą stronę.

Radni te radykalną zmianę tłumaczą dominacją samochodów oraz brakiem miejsca na zieleń czy infrastruktury rowerowej. Do tego nagminnie dochodzi do sytuacji, że na chodnikach stoją zaparkowane samochody. Projekt z miejsca wzbudził kontrowersje. Stolica od lat boryka się z problemem korków, a taka przebudowa doprowadzi do eskalacji tego problemu na większą skalę.

Do fanów takiego rozwiązania zdecydowanie nie należy Anna Kalczyńska, która kilka dni temu dała upust swojej frustracji w mediach społecznościowych. Prezenterka „Dzień Dobry TVN” opublikowała na Twitterze zdjęcia zakorkowanej stolicy, a w poście zwróciła się z pytaniem do Rafała Trzaskowskiego o plany dotyczące modernizacji.

Przepraszam – czy można oprotestować pomysł transformacji Alei Jerozolimskich? Czy pomysły można konsultować? #ratusz, @trzaskowski, gdzie niby mają podziać się ci wszyscy, którzy o 17.30 próbują przebić się przez centrum? Podróżni z bagażami z dworca?

Ratusz nie zareagował, ale z pomocą dziennikarce ruszyli… internauci. Nie obyło się bez uszczypliwości:

Tramwaj, autobus na buspasie, metro, kolej, rower, nogi, hulajnoga, taxi. Nawet skuter można wypożyczyć albo samochód elektryczny i korzystać z buspasów.

Stoi pani w korku i uważa, że obecna sytuacja jest dobra? A może spróbuje Pani wybrać komunikację publiczną, jak większość warszawiaków i nie tworzyć korków?

Pani redaktor z plebsem nie będzie jeździć. A potem w okresie jesień-zima będzie stękanie o smogu na wizji.

Pod postem dziennikarki podobnych komentarzy wciąż przybywa. Niektórzy polecili jej wziąć przykład z Małgorzaty Rozenek, która ostatnio przejechała się tramwajem i była zachwycona.

W końcu sama zainteresowana postanowiła uciąć wszelkie dyskusje.

Anna Kalczyńska odpowiada na hejt

Jak podaje Pudelek, prezenterka „Dzień Dobry TVN” postanowiła odpowiedzieć na swoim InstaStory. Wprost mówi, że władze miasta nie biorą pod uwagę zdania mieszkańców i same bez żadnych konsultacji wprowadzają zmiany:

Serio. Nie rozumiem tego oburzania na fakt, że mieszkańcy miasta, którego są częścią, chcą dyskutować o zmianach, które utrudniają im życie. Pozbycie się samochodów z miasta to trend godny pochwały. Ale nikt nie konsultuje chyba rodzin wielodzietnych, które pokonują tygodniowo dziesiątki kilometrów na zajęcia pozalekcyjne, sportowe, rehabilitacyjne itp., starając się zdążyć… ograniczenie ruchu samochodowego w ścisłym centrum to może piękna idea, taka światowa, tylko w świecie istnieje świetnie zorganizowana komunikacja, przede wszystkim sieć metra, której w Warszawie po prostu jeszcze nie ma!

Poprosiła także swoich obserwatorów o spojrzenie na to z jej perspektywy:

Wejdźcie w moje buty. Obsłużcie trójkę dzieci, zróbcie zakupy, ogarnijcie pracę, dojazdy za pomocą komunikacji miejskiej. Z Rembertowa. Ja sobie tego po prostu nie wyobrażam.

Na koniec dziennikarka opisała „chamstwo”, które na nią spadło w ostatnim czasie:

Hejt i chamstwo, jakie wylano na mnie, już mnie nie rusza. Chcę tylko, żebyście zrozumieli powody mojego protestu wobec pomysłów Ratusza. Ja nie narzekam na korki. Godzę się na nie, bo nie mam wyjścia. Jeśli mieszkam w mieście, muszę brać je pod uwagę. Podobnie jak mieszkańcy centrum muszą brać pod uwagę, że czyste powietrze jest na wsi, a nie na Marszałkowskiej.

Co Wy sądzicie o słowach dziennikarki?

Anna Kalczyńska o żałobie po śmierci ojca. Poruszające słowa dziennikarki

Źródła: www.pudelek.pl, www.radiozet.pl, twitter.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Twitter, Instagram

Może Cię zainteresować