Tragiczny finał poszukiwań 31-letniej Anity. Rodzina szukała jej od trzech tygodni
31-letnia Anita z Bytomia, która zaginęła 12 stycznia, nie żyje. Tragiczne zakończenie poszukiwań ogłosiła bytomska policja. Na chwilę obecną nie wiadomo, co było przyczyną śmierci kobiety.
Zaginięcie 31-latki
12 stycznia Anita miała się spotkać wraz z babcią i rodzicami. Miała, jednak do spotkania nigdy nie doszło. Jakby tego było mało, przestała odbierać telefony, nie była już dostępna na portalach społecznościowych, a co najgorsze, rozpłynęła się w powietrzu. Wiadomo także, że zebrała ze swojego mieszkania w Świętochłowicach torebkę, telefon i dokumenty. Rodzina i bliscy zgłosili zaginięcie Anity na policję.
Funkcjonariusze od samego początku wiedzieli, że odnalezienie zaginionej nie będzie łatwe – nie wiedzieli jak była ubrana ani dokąd się udała. Pomóc w poszukiwaniach mógł jedynie rysopis, który udostępniła policja z Bytomia.
Tragiczny finał poszukiwań 31-letniej Anity z Bytomia
Trwające ponad trzy tygodnie poszukiwania, zakończyły się w najgorszy możliwy sposób. Jak podaje ”Dziennik Zachodni”, w środę, 31 stycznia policjanci odnaleźli ciało Anity w jednym z mieszkań w Chorzowie. Co było przyczyną jej śmierci?
Nieznana jest obecnie przyczyna śmierci 31-letniej kobiety. W tej sprawie nie zatrzymano także żadnego podejrzanego. Jeżeli sekcja zwłok nie wykaże przyczyny zgonu, prowadzone będą dalsze badania – mówi w rozmowie z ”DZ” prokurator Cezary Golik
Sekcja zwłok
Na poniedziałek została zaplanowana już sekcja zwłok tragicznie zmarłej 31-latki. Śledztwo w sprawie jej śmierci wciąż jest prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Chorzowie.