×

Agnieszka Włodarczyk miała wypadek w domu! „Obudziłam się we krwi”

Agnieszka Włodarczyk miała wypadek, po którym trafiła do szpitala! Do niebezpiecznego zdarzenia doszło… w domu aktorki. „Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie, a serce waliło jak porąbane” — relacjonuje przejęta Włodarczyk.

Agnieszka Włodarczyk miała wypadek

Czasem boimy się dalekich podróży i nowych wyzwań, sądząc, że tylko we własnym domu możemy czuć się bezpiecznie. Ale los bywa przewrotny, o czym ostatnio boleśnie przekonała się Agnieszka Włodarczyk. Aktorka miała poważny wypadek.

To był zwykły dzień, rodzinna niedziela, nic nie zapowiadało tego, co stało się w nocy. Poszłam spać, obudził mnie Miluś na karmienie, więc dałam mu mleczko i zasnął. To było ok. pierwszej… Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność

– relacjonuje aktorka na Instagramie.

Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie, a serce waliło jak porąbane. Nie wiem, ile tam leżałam, mogło to chwilę trwać…

– kontynuuje.

„Mogło mnie tu nie być…”

Aktorka trafiła do szpitala. Pogotowie wezwał jej partner. Jak się okazało, dla Agnieszki Włodarczyk upadek skończył się złamanym nosem. Choć to i tak szczęście w nieszczęściu…

Wystraszyłam się i zawołałam Roberta cichym głosem, żeby nie obudzić małego. Pewnie był ostro przerażony, ale nie dał tego po sobie poznać, żebym nie wpadła w panikę „Nic się nie stało, to się zdarza” – powiedział patrząc na moją zakrwawioną twarz. „Chyba masz złamany nos, ale nie przejmuj się tym, wszystko będzie dobrze”. Zadzwonił na pogotowie. Karetka przyjechała w ok.15-20 min i zabrali mnie do szpitala… Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nigdy nie straciłam przytomności. Jak sobie pomyślę, że mogłam uderzyć głową o róg kabiny prysznicowej, to mam ciarki na plecach. Mogło mnie tu nie być…

– opowiada poruszona Włodarczyk.

Chociaż w szpitalu aktorka przeszła komplet badań, nadal nie wiadomo, dlaczego straciła przytomność. Gwiazda przyznaje, że wypadek dał jej do myślenia… Włodarczyk zaapelowała do fanów o ostrożność.

Leżąc na Sorze ze złamanym nosem dziękowałam Szefowi na górze, że mogę jeszcze pożyć. Teraz muszę zadbać o swoje zdrowie, bo uroda to sprawa drugorzędna. Życie jest nieprzewidywalne… Uważajcie na siebie

– zakończyła.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować